W styczniu przeciwko podwyżce stóp procentowych był tylko jeden członek RPP, w lutym już trzech.
Nie ma jeszcze wyników głosowań na marcowym posiedzeniu RPP (wyniki te ukazują się minimum sześć tygodni po posiedzeniu), na którym RPP podniosła stopy po raz trzeci z rzędu o 25 pb.
- Być może w marcu stosunek głosów nie był już 7:3, ale 6:4, bo prezes Skrzypek postanowił zagłosować przeciw podwyżce - mówi Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK.
- Na razie jednak kluczowe postaci RPP głosują za podwyżkami - dodaje.
W lutym do przeciwnika podwyżek stóp, Mirosława Pietrewicza, dołączyli Stanisław Nieckarz i Stanisław Owsiak.
- Ale głosowanie tych trzech członków przeciw podwyżkom nie jest dziwne. Tak samo jak głosowanie Dariusza Filara, Mariana Nogi i Haliny Wasilewskiej-Trenkner, czyli jastrzębi, za podwyżkami - komentuje Maciej Reluga.
- Decyzja leży w rękach Jana Czekaja i Andrzeja Sławińskiego - dodaje.
To właśnie Czekaj od kilku miesięcy jest uważany za najbardziej kluczowego członka Rady.