Jak pandemia wpłynie na międzynarodową wymianę handlową? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć uczestnicy panelu „Różne oblicza polskich eksporterów” podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu

Wejście Polski do Unii Europejskiej oraz kryzys finansowy z 2008 r. były ważnymi punktami zwrotnymi dla polskiego eksportu. Teraz wyzwaniem jest pandemia i to jak ona przemodeluje sytuację w globalnym handlu. Wielu ekspertów widzi szanse dla polskich producentów.

- Mamy to szczęście, że żyjemy w kraju, który ma duże zasoby produktów spożywczych. Nasze zaplecze surowcowe w tym regionie Europy jest bardzo duże – powiedział Piotr Rogowski, członek zarządu Lidl Polska. – Przykładowo, spójrzmy na branżę mięsną, to łatwe zaplecze surowcowe w obszarze CEE pozwala dostarczać produkty z danego kraju. W Lidlu 100 proc. mięsa z kurczaków sprzedawane jest z logotypem „Produkt polski”, który wymaga od nas, żeby cały surowiec pochodził z Polski lub też, był tutaj przetwarzany. Podobnie sytuacja wygląda z wołowiną. Do końca lipca 2021 r. będziemy chcieli mieć 100 proc. asortymentu wieprzowego, który jest tu przetwarzany i pochodzi z polskiej hodowli – podkreślił Rogowski

- Lidl Polska jest wielkim eksporterem dóbr rolno-spożywczych. W latach 2018 - 2019 wyeksportowaliśmy towary o wartości 5, 5 mld zł. Źródłem tego sukcesu jest to, że nasza marka obiecuje konsumentom sprzedaż towarów w jak najlepszych cenach – dodał członek zarządu Lidl Polska. To jest naszą misją, żeby sprzedawać produkty w jak najlepszej cenie i pandemia oraz będący jej efektem kryzys finansowy tego nie zmienią – stwierdził Piotr Rogowski. Podkreślił, że firma będzie robić wszystko, aby utrzymywać niskie ceny towarów na półkach, co jest możliwe dzięki strategii eksportowej i kapitałowi jakim są polscy dostawcy, którzy potrafią produkować innowacyjne produkty przy dyscyplinie kosztowej. - Potrafią dostarczyć towar, który jest w stanie wygrać z konkurencją na rynkach ościennych. Ta strategia się sprawdza na tyle, żeby odnosić sukcesy. Stąd 5,5 mld zł z eksportu do którego przyczynili się polscy producenci - podkreślił Rogowski.

Jak wyjaśnił, przy eksporcie ważne są: skala produkcji, dyscyplina kosztowa, know-how. - My staramy się dzielić naszym know-how z producentami. Mamy dostęp do bardzo dużej ilości danych, z których jesteśmy w stanie wyciągać wnioski i udostępnić tę wiedzę. Staramy się również być elastyczni i dopasowywać do sytuacji. W przypadku kryzysu COVID mieliśmy gwałtowny spadek popytu na niektóre dobra ze względu na to, że ludzie przestali się ze sobą nie spotykać. Z dnia na dzień odbiło się to na sytuacji wielu producentów do których Lidl wyciągnął rękę. Ważne jest aby mały i średni producent mógł konkurować na rynku CEE – zakończył członek zarządu Lidl.

Czy można porównać kryzys finansowy z 2008 r. do kryzysu ekonomicznego spowodowanego Covidem - zapytał moderator Artura Popko wiceprezesa Budimeksu. - Branża budowalna jest zupełnie inna niż przemysłowo-spożywcza i dla nas eksport jest zupełnie czymś innym, jest eksportem wiedzy technologicznej i innowacji, które wprowadzamy w branży budowlanej. Przed ostatnią dekadą Polska był największym polem budowy w Europie - przypomniał menedżer.

Wojciech Konecki z Krajowej Izby Gospodarczej podkreślił, że w eksporcie widoczny jest pozytywny trend i wciąż są duże szanse na wzrost. - Eksport zależy od kilku czynników jak np. wydajności pracy, wewnętrznej korespondencji w ramach przedsiębiorstw i eksport ma różne zawirowanie. Ważna jest również lokalizacja i siła robocza, która zachęca do inwestycji zagranicznych. Te czynniki pozytywnie wpływają na pozycję Polski - stwierdził.

Znaczenie eksportu dla Polski doskonale podsumował Jakub Zapała z Fundacji Pomyśl o Przyszłości. W jego opinii wzrost eksportu przekłada się na zwiększenie się PKB, co ma bezpośredni wpływ na średnie wynagrodzenie. Dlatego eksport jest tak istotny.