Nawet wieloletnia praca w branży nie gwarantuje zgody Komisji Nadzoru Finansowego na pełnienie funkcji w zarządzie.
Do niecodziennej sytuacji doszło na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego. Jej członkowie jednogłośnie odmówili zgody na powierzenie Joannie Erdman z ING Banku Śląskiego funkcji członka zarządu odpowiedzialnego za zarządzanie ryzykiem.
Zgodnie z przepisami KNF musi zaakceptować kandydatów na prezesa i osobę odpowiedzialną w zarządzie banku za pion ryzyka. Do momentu zatwierdzenia kierujący pracami zarządu są jedynie p.o. prezesów. W przeszłości zdarzały się już odmowy. Dotyczyły jednak szefów niewielkich banków spółdzielczych czy kas oszczędnościowo-kredytowych.
Najbardziej znany w ostatnich latach przypadek odrzucenia kandydata miał miejsce w 2016 r. w ubezpieczeniach. Dotyczył firmy Axa, a decyzja komisji nie była jednogłośna. Jak dotąd nie było odmowy w przypadku jednej z największych instytucji na rynku – ING BSK mieści się w pierwszej piątce krajowych banków. Jego aktywa w końcu czerwca przekraczały 180 mld zł.
W przeszłości, gdy kandydat budził zastrzeżenia nadzoru, dostawał sygnał, że z akceptacją mogą być problemy. Zwykle w takiej sytuacji rezygnował ze stanowiska, a dotyczący go wniosek był wycofywany. Takim sygnałem mogło być np. przeciąganie się rozpatrywania sprawy – żądania dotyczące uzupełniania dokumentów, udzielania dodatkowych wyjaśnień. Bywały jednak przypadki, że przedłużająca się procedura kończyła się dla kandydata pozytywnie. KNF w 2014 r. odmówiła Rafałowi Matusiakowi zgody na bycie prezesem Krajowej SKOK „ze względu na brak rękojmi ostrożnego i stabilnego zarządzania Kasą Krajową”. Cztery lata później komisja – już w innym składzie – jednogłośnie zatwierdziła go na stanowisku.
Jakie było uzasadnienie poniedziałkowej decyzji? „Komisja stwierdziła, że profil doświadczenia zawodowego pani Joanny Erdman nie jest adekwatny do profilu kompetencyjnego wymaganego na stanowisku członka zarządu nadzorującego zarządzanie ryzykiem istotnym w działalności banku, wynikającego z zakresu odpowiedzialności w obszarze zarządzania ryzykiem istotnym banku” – wskazuje KNF. Menedżerka przepracowała w sektorze bankowym 25 lat. Niemal cały ten czas była związana z grupą ING. Przez ostatnich siedem lat zasiadała w zarządzie ING Banku Śląskiego.
Zatem w czym problem? „Kandydatka przez cały okres swojej pracy zawodowej w bankowości związana była z pionem biznesowym/sprzedażowym, co jednoznacznie determinuje jej profil kompetencyjny, który nie jest tożsamy z profilem wymaganym na stanowisku członka zarządu odpowiedzialnego za nadzorowanie obszaru zarządzania ryzykiem istotnym w działalności banku” – wskazuje nadzór.
Na początku roku KNF opublikowała „metodykę oceny odpowiedniości członków organów podmiotów nadzorowanych”, czyli nowe zasady, jakimi kieruje się w opiniowaniu kandydatów. Ostatnia decyzja spowoduje, że z jeszcze większą uwagą śledzone będzie to, jak KNF będzie rozpatrywać wnioski w sprawie zgód na pełnienie funkcji przez menedżerów firm finansowych. Według biura prasowego UKNF w urzędzie czeka na rozpatrzenie 58 wniosków na zgodę o powołanie szefów ryzyka i prezesów banków (w większości spółdzielczych). Wśród nich są też zgłoszenia od innych dużych instytucji, w tym kontrolowanych przez państwo.
Kilka miesięcy temu nastąpiły zmiany we władzach PZU i spółek z grupy PZU. Prezesa najważniejszej firmy w grupie Pawła Surówkę zastąpiła Beata Kozłowska-Chyła, która w przeszłości pracowała w nadzorze emerytalnym. Wiosną zmienili się szefowie banków kontrolowanych przez PZU. W kwietniu na czele zarządu Pekao stanął Leszek Skiba, wcześniej wiceminister finansów, który pełnił też funkcję przewodniczącego rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Kilka tygodni później w Aliorze stery zarządu przejęła Iwona Duda, która za czasów pierwszych rządów PiS była wiceszefową KNF. Nie miała wcześniej doświadczenia w zarządzie banku komercyjnego, ale była członkiem rady nadzorczej państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego.
Niższe zyski banków
W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku krajowe banki zarobiły 4,3 mld zł, o ponad połowę mniej niż w podobnym okresie 2019 r. – wynika z danych opublikowanych we wtorek przez Narodowy Bank Polski. Obniżki stóp procentowych dokonane wiosną przez Radę Polityki Pieniężnej poskutkowały obniżką wyniku odsetkowego o 0,7 proc. Przychody odsetkowe zmniejszyły się o 7,5 proc., a koszty odsetek – na które składa się głównie oprocentowanie depozytów – spadły o ponad jedną czwartą. Przychody z prowizji i opłat, np. za prowadzenie rachunku czy dokonywane transakcje kartami, były o prawie 6 proc. większe niż rok wcześniej. Równocześnie nastąpił 1,4-proc. spadek kosztów administracyjnych (wydatki na płace zmniejszyły się o ponad 2 proc.). Pogorszenie wyników to w głównej mierze efekt 35-proc. wzrostu rezerw na ryzyko kredytowe.