Wprowadzanie już w tym roku nowych JPK VAT nas zrujnuje, ponieważ nie będziemy w stanie wywiązać się z nowych obowiązków, a zaległości wciąż narastają - obawiają się przedsiębiorcy. I wskazują też na inne problemy, które nie znalazły rozwiązania w tarczy 4.0.

W opinii przedsiębiorców, rozwiązania których brakuje w Tarczy Antykryzysowej, a byłyby dzisiaj bardzo pożądane, to

  • umożliwienie swobodnego dysponowania środkami zgromadzonymi na kontach VAT/ split payment (57 proc.)
  • zwolnienie ze składek ZUS na 3 miesiące dla średnich i dużych firm, które odnotowały znaczny spadek przychodów (52 proc.)
  • przyspieszenie zwrotów VAT (50 proc.)
  • zawieszenie wpłat na PPK i przesunięcie obowiązku wdrożenia PPK na 1 stycznia 2020 r. (46,4 proc.)

Tak wynika z internetowego badania ankietowego, które Business Centre Club przeprowadził pod koniec maja wśród 1166 pracodawców – indywidualnych członków BCC.

– Środki zablokowane na kontach w ramach procedury podzielonej płatności to pieniądze, którymi nie dysponuje ani skarbówka/ budżet państwa (obracają nimi banki), ani w pełni przedsiębiorcy, ponieważ nie mogą zapłacić nimi np. swoim pracownikom. To duża strata dla gospodarki jako całości, gdyż pieniądze te mogłyby szybko i bez formalności wesprzeć przedsiębiorców – uważa Michał Borowski, ekspert podatkowy BCC, partner w Crido.

Pracodawcy proponują również przesunięcie wejścia w życie rozszerzonego JPK VAT do 1 stycznia 2021 r., wprowadzenie możliwości stosowania dokumentów w formie elektronicznej / zniesienie ograniczeń w stosowaniu faktur elektronicznych, wydłużenie możliwości stosowania umów na czas określony (po 37,5 proc.) oraz zniesienie ograniczenia handlu w niedziele (32 proc.).

Głos przedstawicieli biznesu:

Brakuje jakiejkolwiek pomocy dla firm żyjących z kontraktów, gdzie kryterium spadku dochodów nie jest widoczne od razu, w pierwszym czy drugim miesiącu, ale uderzy w nas w drugim kwartale.
Na pierwszym planie jest ciągłe szkolenie się z przepisów kolejnych tarcz – jest ich zbyt dużo i są chaotyczne, jedne wykluczają drugie. Całe siły w firmie kierujemy na pomoc naszym klientom – przedsiębiorcom, przez co nie jesteśmy w stanie wywiązywać się na bieżąco ze swoich zwykłych, stałych obowiązków.

Zbyt krótkie przesunięcie terminów na typowe obowiązki – bardzo ważne jest niewprowadzanie już w tym roku nowych JPK VAT – to nas zrujnuje, ponieważ nie będziemy w stanie wywiązać się z nowych obowiązków, a zaległości wciąż narastają.

W porównaniu do okresu sprzed pandemii koronawirusa, sytuacja 1/3 badanych firm zdecydowanie się pogorszyła się, w przypadku kolejnej 1/3 – jest trudna ale „do wytrzymania”. Skutki lockdownu i pandemii dotknęły w niedużym zakresie co czwartą firmę. Jednocześnie, 44 proc. przedsiębiorstw deklaruje, że przetrwa ile będzie trzeba, a co czwarta firma – że wytrzyma do pół roku. Nieco ponad 30 proc. twierdzi, że jest w stanie wytrzymać jeszcze 3-4 miesiące.

Działania jakie podjęły firmy aby poradzić sobie w tej trudnej sytuacji to zaangażowanie rezerw kapitałowych (74 proc.), rezygnacja lub ograniczenie usług obcych (ok. 64 proc.), wysłanie pracowników na zaległe urlopy (nieco ponad 60%).