Wicepremier wzięła w czwartek udział w konferencji prasowej w Instytucie Łukasiewicz – PORT Polski Ośrodek Rozwoju Technologii we Wrocławiu, podczas której ogłoszono, że powstanie tam Centrum Diagnostyki Populacyjnej.
Emilewicz pytana o działanie tarczy antykryzysowej przypomniała, że pierwsza ustawa z tarczy gospodarczej weszła w życie 1 kwietnia. „Do dziś do przedsiębiorców trafiło już ponad 40 mld zł - 28 mld zł to z tarczy finansowej, pozostałe środki z urzędów pracy, z ZUS, z Funduszy Świadczeń Gwarantowanych. To ponad 1,5 mln firm w Polsce, które są beneficjantami tej pomocy i setki tysięcy uratowanych miejsc pracy” - powiedziała wicepremier.
Emilewicz podkreśliła, że rząd zaproponował bardzo szeroką ofertę - od pomocy oferowanej samozatrudnionym, przez mikro i małe przedsiębiorstwa, po duże firmy. Dodała, że wsparcie rządowe otrzymują przedsiębiorstwa, które mają dziś kłopoty z wypłacaniem pensji, ale ciągle mają nadzieję na powrót do swoich pełnych mocy produkcyjnych. „Tym przedsiębiorcom pomagamy wypłacać pensje pracownikom, którzy znajdują się na postojowym; pomagamy też tym przedsiębiorstwom, które pracują, ale obniżyły wymiar pracy swoich pracowników” - mówiła.
Emilewicz wskazała również, że rząd oferuje też pomoc przedsiębiorcom, którzy nie zredukowali czasu pracy, ale mają nisze przychody w porównaniu z miesiącami sprzed pandemii.
„Wydaje się, że oferujemy jeden z najambitniejszych programów pomocowych w UE” - powiedziała.
Wicepremier mówiła też, że wypłata pomocy dla przedsiębiorców - od złożenia wniosku do otrzymania pieniędzy - trwa „najdłużej trzy doby”. „Nieco dłużej trwają procedury w urzędach pracy; przyjmujemy w tym zakresie uwagi od samorządów, jesteśmy gotowi je wdrożyć, aby upłynnić te procesy” - powiedziała Emilewicz.