Skoro SKOK-i zdecydowały się na ryzyko obracania miliardami złotych oszczędności Polaków, to nie ma powodu, by nie objąć ich nadzorem podobnym do tego, jaki jest sprawowany nad innymi instytucjami finansowymi w Polsce. Niepokój budzi jednak przewidziany w nowelizacji obowiązek nałożony na Kasę Krajową. Ma ona w ciągu dwóch miesięcy sprzedać udziały i akcje w swoich spółkach prawa handlowego. W tak krótkim czasie trudno wybrać najkorzystniejszą dla siebie ofertę sprzedaży. To tak, jakby państwo kazało komuś sprzedać dom w ciągu tygodnia. W takiej sytuacji cena będzie zawsze poniżej wartości.