"Polska gospodarka oparta na małych i średnich firmach, które nie miały swoich parków produkcyjnych ulokowanych w Chinach, paradoksalnie na tego typu kryzysie może skorzystać" – powiedziała Emilewicz pytana o konsekwencje związane z kryzysem związanym z epidemią koronawirusa.
Minister wyjaśniła, że w ubiegłym tygodniu była adresatem wielu pytań od inwestorów amerykańskich z branży budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego, którzy stracili dotychczasowych dostawców m.in. instalacji oświetleniowych.
"Oni poszukują bardzo szybko nowych dostawców, którzy będą w stanie bardzo szybko dostarczyć dobry towar w wysokim wolumenie – i szukają ich dzisiaj w Polsce. Wiele branż może skorzystać na tej kryzysowej sytuacji, choć oczywiście trudno oszacować konsekwencje dla globalnej gospodarki" – powiedziała Emilewicz.
Od 31 grudnia 2019 r. do 26 lutego 2020 r. na całym świecie zanotowano ponad 81 tys. potwierdzonych przypadków zapalenia płuc spowodowanego nowym koronawirusem, w tym 2763 zgony. Według danych resortu zdrowia w Polsce jest hospitalizowanych 47 osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, 55 jest objętych kwarantanną, a czynnym nadzorem epidemiologicznym – 1570 osób.