Z kompletu raportów GUS za październik wynika, że choć polska gospodarka rozwija się wolniej niż w pierwszej połowie roku, to jednak jest to ciągle względnie stabilny wzrost.
Lekko pozytywnie zaskoczyły analityków październikowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.
- Produkcja wzrosła tylko o 3,5 proc., był to wzrost mniejszy niż w miesiącach wiosennych, ale jeżeli weźmiemy za przykład niemiecką gospodarkę to produkcja przemysłowa tam spada w ujęciu rocznym – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Ten wzrost polskiej produkcji można więc uznać za solidny.
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o ponad 4 proc. Jest to znów wynik słabszy niż w I półroczu, wtedy jej średni wzrost wynosił 5,5 proc. Ponieważ wynagrodzenia rosną w tempie ponad 6 proc., a zatrudnienie zwiększyło się o 2 proc. w sektorze przedsiębiorstw – to można oceniać, że popyt konsumpcyjny utrzyma się na wysokim poziomie w kolejnych miesiącach.
To co może martwić, to dane o produkcji budowlano-montażowej. Według wstępnych danych GUS produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób, w październiku br. była niższa o 4,0% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku oraz o 3,8% w stosunku do września br. (przed rokiem wzrosty odpowiednio – o 22,5% i 7,9%). W okresie styczeń-październik 2019 r. produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 3,6% w odniesieniu do tego samego okresu ub. roku, kiedy notowano wzrost o 17,9%.
- Gdyby okazało się, że ten sektor będzie się nadal kurczyć byłby to niespodziewany cios dla polskiej gospodarki – komentuje ekspert XTB.