Jak podkreślił Prezes UOKiK Marek Niechciał, do Urzędu trafiły liczne skargi na firmę telekomunikacyjną, która mogła nieuczciwie pozyskiwać nowych klientów, podszywając się pod ich dotychczasowego operatora. "Dotyczyły spółki Telestrada z Warszawy. Jej przedstawiciele najczęściej najpierw dzwonili do konsumentów z ofertą, a potem odwiedzali ich w domach z dokumentami do podpisu" - powiedział Niechciał, cytowany w komunikacie UOKiK.
W ocenie Urzędu przedstawiciele Telestrady mogli wprowadzać konsumentów w błąd, że reprezentują ich dotychczasowego operatora. Skarżący twierdzą też, że nie dostawali podpisanych dokumentów - zaznaczył UOKiK. Urząd wszczął postępowanie i postawił firmie dwa zarzuty.
Pierwszy dotyczy wprowadzania konsumentów w błąd, ponieważ ze skarg wynika, iż przedstawiciele Telestrady sugerują, że oferta dotyczy zmiany warunków umowy z dotychczasowym operatorem, podczas gdy chodzi o zawarcie umowy z nową firmą - Telestradą.
Drugi zarzut dotyczy niewydawanie konsumentom dokumentów: umów i załączników do nich. "W efekcie takich działań Telestrady konsumenci dopiero po otrzymaniu faktury za nowe usługi mogli się dowiedzieć, że zawarli umowę z tą firmą. Tymczasem zgodnie z prawem przed jej podpisaniem powinni dostać pełne, jednoznaczne i rzetelne informacje o ofercie i przedsiębiorcy, który ją proponuje. Tylko w takim przypadku mieliby szansę podjąć świadomą decyzję, czy związać się umową" – podkreślił Niechciał.
UOKiK zaznaczył, że jeśli zarzuty się potwierdzą, Telestradzie grozi kara do 10 proc. obrotów za każdą nieuczciwą praktykę rynkową. Urząd przypomniał, że w przeszłości karał już firmy telekomunikacyjne za podszywanie się pod dotychczasowego operatora.