Skorzysta z niego wtedy, gdy rzecz nabyta przez konsumenta okazała się wadliwa, a detalista poniósł z tego powodu koszty. Zasady te wynikają z mocy prawa i nie wymagają uwzględnienia w umowie
Kodeks cywilny przewiduje specyficzną instytucję roszczeń zwrotnych między kolejnymi sprzedawcami w łańcuchu dystrybucji produktu. Jest to tzw. instytucja regresu. Mówiąc najprościej, roszczenie, które może przysługiwać sprzedawcy finalnemu wobec poprzedniego sprzedawcy, w przypadku gdyby musiał on zaspokoić roszczenia konsumenta wysuwane w związku z wadą przedmiotu umowy. Chodzi o to, aby odpowiedzialność materialną poniósł podmiot odpowiadający za wadę. W dzisiejszym obrocie handlowym sprzedawca najczęściej nie jest bowiem producentem danego produktu. Kupuje go albo od producenta, albo w hurtowni. Łańcuch sprzedażowy może być bardzo rozbudowany i wyglądać np. tak: producent – sprzedawca hurtowy – sprzedawca detaliczny – konsument. Nierzadko bywa tak, że sprzedawca nabywa pewną partię towarów od producenta lub hurtownika, które następnie sprzedaje konsumentom, a ci przychodzą do niego z zasadnymi reklamacjami z tytułu rękojmi. W przypadku gdy wady są istotne, sprzedawca może być zmuszony zwrócić klientom pieniądze. Gdyby w takiej sytuacji brać pod uwagę jedynie przepisy ogólne kodeksu cywilnego, w tym dotyczące rękojmi, sprzedawca mógłby znaleźć się w trudnej sytuacji, bo nie zawsze mógłby odzyskać pieniądze od producenta lub hurtownika – ponieważ przy takim rozbudowanym łańcuchu dystrybucji nietrudno o sytuację, w której rękojmia albo byłaby wyłączona, albo by wygasła, albo roszczenia uległyby przedawnieniu.

Kiedy rękojmia nie wystarcza

Przyjrzyjmy się zatem najpierw dokładniej regulacjom o rękojmi. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) w przypadku, gdy między stronami dochodzi do odpłatnego przeniesienia własności towaru, najczęściej zawierana jest odrębna umowa sprzedaży. Oddzielnie jest podpisywana między producentem a sprzedawcą hurtowym, hurtownikiem a detalistą, a następnie – detalistą a konsumentem. Przy zawieraniu każdej z tych umów powstaje rękojmia z tytułu sprzedaży towarów. Konsument ma więc rękojmię do swojego sprzedawcy (detalisty), ten do swojego poprzednika (hurtownika), a ten z kolei do producenta. Termin rękojmi wynosi dwa lata. W umowach z konsumentem rękojmi nie można wyłączyć ani ograniczyć uprawnień. Jednakże w innych sytuacjach (a więc np. w stosunkach między przedsiębiorcami – sprzedawcą i hurtownikiem) strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć (art. 558 par. 1 k.c.). Tu odzyskanie przez sprzedawcę od producenta pieniędzy za wadliwy towar, który zwrócili mu konsumenci, jest często niemożliwe [przykłady 1 i 2]
PRZYKŁAD 1
Wada po upływie terminu
Sprzedawca detaliczny kupił 25 marca 2016 r. komputer od sprzedawcy hurtowego. Długo stał w magazynie i dopiero dwa miesiące później – 25 maja 2016 r. – został dalej sprzedany konsumentowi. Wada ujawniła się 5 kwietnia 2018 r. i konsument złożył skuteczne oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej ze sprzedawcą detalicznym. W opisanej sytuacji klient będzie miał roszczenia z tytułu rękojmi wobec sprzedawcy. Ale sprzedawca nie może już mieć roszczeń z tytułu rękojmi w stosunku do hurtownika, 25 marca 2018 r. upłynął bowiem termin rękojmiany dotyczący zawartej między nimi umowy. Inaczej mówiąc: sprzedawcy nie przysługują już uprawnienia z tytułu rękojmi w relacji do hurtownika. Jednakże w takim przypadku zadziała instytucja regresu, która została uregulowana w art. 5761–5764 k.c. Roszczenie będzie przysługiwać sprzedawcy finalnemu wobec poprzedniego sprzedawcy, gdyż musiał on zaspokoić roszczenia konsumenta wysuwane w związku z wadą przedmiotu umowy.
PRZYKŁAD 2
Wyłączenie w umowie
W umowie sprzedaży komputerów między sprzedawcą hurtowym a sprzedawcą detalicznym zostały wyłączone uprawnienia z tytułu rękojmi. Następnie sprzedawca detaliczny sprzedał komputer konsumentowi. Po pewnym czasie okazało się, że urządzenie ma wadę. Zatem konsument skutecznie odstąpił od umowy, powołując się na rękojmię. Jednakże sprzedawcy detalicznemu, z uwagi na wyłączenia w umowie, nie przysługują już uprawnienia rękojmiane w stosunku do sprzedawcy hurtowego. Ma on natomiast możliwość skorzystania z instytucji regresu, uregulowanej w art. 5761–5764 k.c.
Problem ten został dostrzeżony również na poziomie wspólnotowym. W dyrektywie 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji (Dz.Urz. WE L 171, z 07.07.1999) w art. 4 wskazano, że w przypadku gdy sprzedawca końcowy odpowiada przed konsumentem za brak zgodności wynikający z działania bądź zaniechania producenta, poprzedniego sprzedawcy w tym samym łańcuchu umów lub każdego innego pośrednika, sprzedawca końcowy ma prawo dochodzić naprawienia szkód od osoby lub osób odpowiedzialnych w łańcuchu umownym. Zasady, na jakich ustalane są osoba lub osoby odpowiedzialne, od których sprzedawca końcowy może dochodzić naprawienia szkód (wraz z istotnymi działaniami i warunkami ich egzekucji), zostaną określone w prawie krajowym. W polskim porządku prawnym prawo regresu zostało pierwotnie uregulowane w art. 12 uchylonej ustawy z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. nr 141, poz. 1176 ze zm.). Od 25 grudnia 2014 r. ujęto je artykułach 5761–5764 k.c. ujętych w dziale II1 zatytułowanym „Roszczenie sprzedawcy w związku z wadliwością rzeczy sprzedanej” w tytule XI „Sprzedaż”.
Ostatecznie, dzięki prawie regresu, sprzedawca, który zaspokoił żądania konsumenta, ma możliwość przerzucenia swoich kosztów na poprzednika lub poprzedników w łańcuchu sprzedażowym. Prawo regresu jest więc ważnym instrumentem w rękach sprzedawców detalicznych, którymi są najczęściej mali lub średni przedsiębiorcy.

Nie można wyłączyć

Niewielu przedsiębiorców wie, że roszczenia regresowe powstają z mocy samego prawa, czyli niezależnie od treści umów. Przede wszystkim należy wskazać na brzmienie art. 5764 k.c, zgodnie z którym odpowiedzialności przewidzianej z tytułu roszczeń regresowych nie można wyłączyć ani ograniczyć.
Płyną z tego przepisu dwa ważne wnioski. Po pierwsze, odpowiedzialność regresowa powstaje z mocy samego prawa, niezależnie od tego, czy między przedsiębiorcami zostanie wprowadzone stosowne postanowienie umowne. Co więcej, odpowiedzialność taka może powstać także w relacji do przedsiębiorcy (poprzednika w tzw. ciągu sprzedażowym), z którym dany sprzedawca nie ma zawartej umowy. Sprzedawca detaliczny może mieć podstawę prawną do dochodzenia roszczenia w stosunku do producenta, choć między nimi w tym łańcuchu jest sprzedawca hurtowy.
Po drugie, wszelkie zmiany, ograniczenia tego rodzaju odpowiedzialności będą nieważne z mocy samego prawa i w miejsce postanowień nieważnych wejdą te wynikające z kodeksu cywilnego. [przykład 3]

przykład 3

Nieważne z mocy prawa
W umowie między sprzedawcą detalicznym a hurtowym zostało wprowadzone postanowienie, w myśl którego wyłączają oni roszczenia regresowe. Takie postanowienie jest nieważne z mocy prawa i sprzedawca detaliczny i tak może się powołać na uprawnienia regresowe.

Zaspokojenie roszczeń

Trzeba podkreślić, że roszczenie regresowe powstaje jedynie wówczas, gdy sprzedawca zaspokaja uprawnienia przysługujące konsumentowi. Artykuł 5761 k.c. stanowi, że z roszczeniem regresowym może wystąpić sprzedawca, który poniósł koszty w wyniku wykonania uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy przez konsumenta.
Pojęcie konsumenta jest zdefiniowane w art. 221 k.c., zgodnie z którym za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Warto wskazać, że najbardziej uchwytnym elementem pozwalającym na stwierdzenie, czy stronę umowy stanowi konsument, jest to, czy dana osoba przy zakupie bierze fakturę na firmę (paragon lub faktura imienna) czy nie. W tym pierwszym przypadku domniemuje się, że transakcja nie została dokona z konsumentem. W tym drugim, że stroną transakcji jest konsument. Obecnie toczą się zaawansowane prace legislacyjne nad wprowadzeniem zasady, zgodnie z którą nabywca już w momencie dokonywania transakcji powinien zdecydować, czy potrzebuje faktury.
Podzielam pogląd, że poprzednik sprzedawcy może bronić się zarzutem, że ten ostatni co prawda zaspokoił żądanie konsumenta, ale w rzeczywistości nie było ku temu podstaw. Można bowiem wyobrazić sobie sytua cję, w której sprzedawca detaliczny zbyt pochopnie podejmuje decyzję np. o wymianie rzeczy na nową, choć przyczyną wady są uszkodzenia mechaniczne, które spowodował użytkownik.
Innym przykładem jest sytuacja, w której w rzeczywistości wada nie występuje, ale niefunkcjonowanie pewnych modułów urządzenia jest wynikiem zaniechania uważnej lektury instrukcji i po prostu brakiem umiejętności ich uruchomienia.

Jaki zakres

Poprzednicy w łańcuchu sprzedażowym odpowiadają nie za wszystkie wady, ale tylko te, które mogą wynikać z ich zachowań (tak działań, jak i zaniechań). Są to następujące rodzaje wad:
  • rzecz nie ma właściwości, które powinna mieć zgodnie ze swoim przeznaczeniem, a więc chodzi o brak standardowych właściwości, które dana rzecz powinna posiadać;
  • rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewniły kupującego osoby trzecie wskazane w art. 5561 par. 2 k. – chodzi tutaj o zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela (osoby wprowadzającej rzecz do obrotu w zakresie swojej działalności gospodarczej) oraz osoby, która przez umieszczenie na rzeczy sprzedanej swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego przedstawia się jako producent.Poprzednicy prawni sprzedawcy nie ponoszą odpowiedzialności za wadę polegającą na tym, że rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego. Jest to zrozumiałe, skoro trudno wymagać, aby np. producent ponosił odpowiedzialność za to, że sprzedawca przedstawia kupującemu takie cechy (inne niż właściwości, które powinna mieć zgodnie ze swoim przeznaczeniem);
  • wydanie rzeczy w stanie niezupełnym (art. 5561 par. 1 pkt 4). Chodzi tu o wadę polegającą na tym, że wydana została rzecz zdekompletowana;
  • nieprawidłowość instrukcji montażu i uruchomienia rzeczy sprzedanej. Zgodnie z art. 5561 par. 3 rzecz sprzedana ma wadę fizyczną także w razie nieprawidłowego jej zamontowania i uruchomienia, jeżeli czynności te zostały wykonane przez sprzedawcę lub osobę trzecią, za którą sprzedawca ponosi odpowiedzialność, albo przez kupującego, który postąpił według instrukcji otrzymanej od sprzedawcy. [przykłady 4 i 5]

przykład 4

Niewłaściwe informacje
Sprzedawca zapewnia kupującego, że farba, która zgodnie z opisem producenta nadaje się do malowania powierzchni drewnianych, będzie również właściwa do nałożenia na powierzchnie pokryte folią. Po pewnym czasie okazuje się, że farba się łuszczy i odpada. Za wadliwy towar w stosunku do konsumenta będzie ponosił odpowiedzialność sprzedawca. Nie będzie prawnej możliwości przeniesienia jej regresowo następnie na producenta, albowiem zapewnienie o tej dodatkowej właściwości farb pochodzi od sprzedawcy, a nie od producenta.

przykład 5

Błąd w konstrukcji
Producent dołączył do urządzenia instrukcję montażu i uruchomienia. Zawierała ona błąd. Partia urządzeń została kupiona przez sprzedawcę detalicznego. Następnie jedno z tych urządzeń kupił konsument, który zmontował je i uruchomił zgodnie z zaleceniami producenta. Błąd w instrukcji spowodował uszkodzenie urządzenia przy uruchomieniu. Konsument posiada uprawnienia rękojmiane w stosunku do sprzedawcy detalicznego, ale ten będzie mógł się zwrócić z roszczeniem regresowym do podmiotu odpowiedzialnego za przygotowanie wadliwej instrukcji, w tym wypadku producenta. ©℗

Nie wszystkie wady

Sprzedawca detaliczny, który uwzględnił reklamację konsumenta, nie zawsze jednak może przenieść odpowiedzialność na swojego poprzednika. O jednym z takich rodzajów wad była już mowa – chodzi o brak właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego (por. art. 5561 par. 1 pkt 2 k.c.).
Drugim przypadkiem wyłączonym z instytucji regresu jest wada polegająca na tym, że rzecz nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia (art. 5561 par. 1 pkt 3 k.c.). [przykład 6]

przykład 6

Trudno udowodnić
Kupujący przy zakupie paneli podłogowych komunikuje sprzedawcy, że ma zamiar położyć je na tarasie zewnętrznym. Sprzedawca wie, że powinny być one montowane jedynie w pomieszczeniach zamkniętych, aby nie były poddane działaniu opadów. Mimo to sprzedawca nie zgłasza zastrzeżenia co do zamierzonego przez kupującego przeznaczenia paneli. Jeżeli na skutek zamontowania na zewnętrz dojdzie do ich uszkodzenia, konsument będzie mógł kierować uprawnienia rękojmiane przeciwko sprzedawcy. Oczywiście kwestią dowodową (trudną do wykazania w praktyce) będzie wykazanie przez kupującego, że poinformował sprzedawcę o takim przeznaczeniu paneli.
Trzeci rodzaj wadliwości, za który nie będą ponosili odpowiedzialności poprzednicy sprzedawcy, wiąże się montażem i uruchomieniem rzeczy przez sprzedawcę albo osobę, za którą on odpowiada. Zgodnie z art. 5561 par. 3 k.c. rzecz sprzedana ma wadę fizyczną także w razie nieprawidłowego jej zamontowania i uruchomienia, jeżeli czynności te zostały wykonane przez sprzedawcę lub osobę trzecią, za którą sprzedawca ponosi odpowiedzialność, albo przez kupującego, który postąpił według instrukcji otrzymanej od sprzedawcy.
Jeżeli więc np. sprzedawca w ramach zawartej umowy równocześnie zobowiązuje się do zamontowania rzeczy, a wada wynika z niewłaściwego montażu, wówczas nie może kierować roszczeń regresowych, bo odpowiedzialność jest związana z montażem, za którą poprzedników prawnych nie można obciążać.
Na koniec wreszcie należy wskazać, że roszczenia regresowe nie będą przysługiwać również przy braku właściwości, które rzecz powinna mieć ze względu na cel oznaczony w umowie albo wynikający z okoliczności. Jest to zrozumiałe, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że określenie w kodeksie cywilnym wad, które mogą być objęte roszczeniem regresowym, jest ściśle powiązane z regułą, że odpowiedzialność może ponosić tylko ten z podmiotów, którego działania lub zaniechania spowodowały wadę albo który wadę zataił. Nie można zaś poprzedników sprzedawcy obciążać za brak właściwości, które rzecz powinna mieć ze względu na cel oznaczony w umowie albo wynikający z okoliczności, ponieważ poprzednik prawny sprzedawcy nie bierze udziału w zawarciu umowy, jak również nie są mu znane okoliczności jej zawarcia.

Ile trzeba zwrócić

Zgodnie z art. 5761 par. 3 k.c. roszczenie o odszkodowanie kierowane do poprzednika sprzedawcy obejmuje zwrot wydatków niezbędnych w celu realizacji uprawnień konsumenta, w szczególności związanych z wymianą lub usunięciem wady rzeczy sprzedanej, jej demontażem, transportem i ponownym zamontowaniem, a ponadto kwotę, o którą została obniżona cena rzeczy, oraz utracone korzyści.
Zakres odszkodowania jest bardzo szeroki. Musi on pozostawać w relacji do zrealizowanego uprawnienia przez konsumenta. Jeżeli jest to np. obniżenie ceny z 1 tys. zł do 700 zł, to należy zwrócić różnicę 300 zł. Jeżeli zaś usunięcie wady, chociażby poprzez naprawę, wiąże się z demontażem rzeczy (np. kuchenka w zabudowie), wówczas prócz samych kosztów związanych z naprawą należy dodatkowo uwzględnić koszty wymontowania i zamontowania rzeczy. Mogą być one znaczące, bo w myśl art. 5611 par. 2 i par. 3 k.c. sięgać wartości wadliwej rzeczy. [przykład 7]

przykład 7

Wszystkie koszty uwzględniane
Konsument kupił wadliwą kuchenkę do zabudowy. Jak się okazało, jest to wada produkcyjna. Nabywca kieruje uprawnienia rękojmiane do sprzedawcy. Koszt naprawy kuchenki to 500 zł, a jej demontaż i montaż to kolejne 500 zł. Sprzedawca realizuje uprawnienia konsumenta, a następnie występuje z żądaniem regresowym w stosunku do producenta kuchenki o zwrot 1000 zł.
Zupełną nowością (takiego rozwiązania nie było w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej) jest możliwość dochodzenia również utraconych korzyści. Utracona korzyść to, jak się wydaje, również zysk (marża), jaki mógł osiągnąć sprzedawca detaliczny, gdyby sprzedawana przez niego rzecz nie była wadliwa. Zgodnie z art. 5763 k.c. przepisy działu o roszczeniach sprzedawcy w związku z wadliwością rzeczy sprzedanej nie uchybiają innym przepisom o obowiązku naprawienia szkody, a więc istnieje możliwość dochodzenia roszczeń na zasadach ogólnych z kodeksu cywilnego.

Ograniczenie terminem

Art. 5762 par. 1 k.c. stanowi, że roszczenie sprzedawcy przedawnia się z upływem sześciu miesięcy. Bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem poniesienia kosztów przez sprzedawcę w wyniku wykonania uprawnień z tytułu rękojmi przez konsumenta, nie później jednak niż w dniu, w którym sprzedawca powinien wykonać swoje obowiązki wobec konsumenta. Istotna jest więc szczególna dbałość o własne interesy sprzedawcy detalicznego. [przykład 8]

przykład 8

Przedawnienie po sześciu miesiącach
Konsument skutecznie odstępuje od umowy sprzedaży 18 kwietnia 2018 r., a sprzedawca detaliczny zwraca mu pieniądze tego samego dnia. Termin przedawnienia upłynie więc 18 października 2018 r. Do tego dnia, jeżeli poprzednik sprzedawcy nie zaspokoi dobrowolnie roszczeń sprzedawcy detalicznego, powinien zostać złożony pozew, który przerwie bieg terminu przedawnienia.
Warto pamiętać, że bieg terminu przedawnienia przerwie również zawezwanie do próby ugodowej. Zgodnie z art. 184 kodeksu postępowania cywilnego sprawy cywilne, których charakter na to zezwala, mogą być uregulowane drogą ugody zawartej przed wniesieniem pozwu. Do takich należą te w zakresie roszczeń regresowych sprzedawców. O zawezwanie do próby ugodowej bez względu na właściwość rzeczową można zwrócić się do sądu rejonowego ogólnie właściwego dla przeciwnika. W wezwaniu należy oznaczyć zwięźle sprawę. Instytucja ta cieszy się sporą popularnością, a to ze względu na relatywnie niewysoką opłatę sądową, jaką należy uiścić przed sądem – 40 zł, gdy wartość przedmiotu sporu nie przekracza 10 tys. zł, i 300 zł, gdy wartość przedmiotu sporu przekracza wartość 10 tys. zł.
W cytowanym wyżej przepisie jest jednak wskazane, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się nie później niż w dniu, w którym sprzedawca powinien wykonać swoje obowiązki wobec konsumenta. Przepis ten ma zdyscyplinować sprzedawcę do zaspokojenia uprawnień konsumenta zgodnie z wymogami prawa. [przykład 9]

przykład 9

Opóźniony zwrot
Konsument żąda obniżenia ceny, co oznacza, że jeżeli to żądanie jest uzasadnione, sprzedawca powinien niezwłocznie zwrócić różnicę w cenie (np. żądanie dotyczy obniżenia ceny z 2000 zł do 1500 zł, czyli do zwrotu jest kwota 500 zł).
Przyjmijmy, że kwota ta powinna być zwrócona do 25 kwietnia 2018 r. Sprzedawca jednak zwraca tę kwotę dwa miesiące później – 25 czerwca 2018 r. Sześciomiesięczny okres przedawnienia roszczeń regresowych będzie się liczył od 25 kwietnia 2018 r., jako dnia, w którym należało wykonać obwiązki względem konsumenta, i upłynie 25 października 2018 r., a nie dopiero dwa miesiące później.
W art. 5762 par. 2 k.c. przewidziano, że jeżeli sąd oddali powództwo o naprawienie szkody, stwierdzając, że strona pozwana nie była odpowiedzialna za powstanie wady rzeczy, bieg terminu przedawnienia w stosunku do wszystkich pozostałych sprzedawców nie może zakończyć się przed upływem sześciu miesięcy od dnia, w którym orzeczenie oddalające powództwo stało się prawomocne. Przepis ten stanowi nowość w prawie polskim. Ma on na celu przeciwdziałanie przedawnieniu roszczeń regresowych w tych sytuacjach, w których mimo dołożenia należytej staranności sprzedawca detaliczny pozywa niewłaściwy podmiot spośród swoich poprzedników. Prostą konsekwencją takiego błędu jest nie tylko przegranie procesu w stosunku do błędnie pozwanego podmiotu, ale także przedawnienie roszczenia. Jest bowiem mało prawdopodobne, aby w sytuacji podjęcia obrony przez pozwanego proces mógł się zakończyć w okresie 6 miesięcy biegnącego terminu przedawnienia. [przykład 10]

przykład 10

Bieg od uprawomocnienia się wyroku
Przedsiębiorca detaliczny pozywa przed upływem terminu przedawnienia sprzedawcę hurtowego. W czasie trwającego dwa lata procesu zostaje wykazane, że za wadę odpowiada producent (jest to wada fabryczna). Powództwo zostaje oddalone. Sprzedawca detaliczny ma jeszcze sześć miesięcy, licząc od dnia uprawomocnienia się tego wyroku, na pozwanie producenta.
Podstawa prawna
Art. 5761–5764 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.).