Przywódcy państw UE zgodzili się na szczycie, by na Partnerstwo Wschodnie (PW), inicjatywę zacieśniania współpracy z wschodnimi sąsiadami Unii, przeznaczyć do końca 2013 roku dodatkowe 600 mln euro - wynika z najnowszego projektu wniosków szczytu.

"Całość projektu i zapisana kwota to powód do polskiej satysfakcji i trzeba teraz przypilnować, by to znalazło ostateczną akceptację" - powiedział dziś premier Donald Tusk przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu w Brukseli.

Przywódcy "27" zaprosili do tej zaproponowanej w ubiegłym roku przez Polskę i Szwecję inicjatywy sześć poradzieckich republik, w tym Białoruś.

"Rada Europejska (szczyt) zgadza się na głębsze, dwustronne zaangażowanie oraz na nowe wielostronne ramy współpracy obejmujące UE oraz Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę, w celu przyspieszenia reform, zbliżenia prawodawstw i ekonomicznej integracji" - brzmi uzyskany przez PAP najnowszy projekt wniosków ze szczytu.

Dokument podkreśla, że Partnerstwo Wschodnie będzie promowało stabilność i dobrobyt u wschodnich sąsiadów UE objętych Europejską Polityką Sąsiedzką (EPS). Inicjatywa przewiduje wzmacnianie współpracy z wschodnimi sąsiadami zarówno w wymiarze pogłębionych stosunków dwustronnych (przez zawarcie umów stowarzyszeniowych), jak też wielostronnej współpracy regionalnej.

UE obiecuje też swym wschodnim partnerom "w długoterminowej perspektywie" zniesienie systemu wizowego, "traktując każdy z krajów z osobna, i o ile spełnione będą warunki dotyczące zarządzania i bezpieczeństwa granic".

Przywódcy podkreślają też, że PW będzie otwarte dla "krajów trzecich" (chodzi m.in. o Rosję czy Turcję), które będą mogły być zapraszane do "konkretnych projektów, traktowanych z osobna", rozwijanych w ramach Partnerstwa Wschodniego.



"Z tych dodatkowych 600 mln euro tylko 350 mln to nowe środki z tzw. marginesu"

Jeżeli chodzi o finansowanie, to w deklaracji dołączonej do wniosków szczyt potwierdził, że "zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej" UE przeznaczy na PW dodatkowe 600 mln euro do końca 2013 roku.

Chodzi o dodatkowe 600 mln euro ponad środki już przewidziane w budżecie 2007 - 2013 na bilateralną współpracę UE z jej sąsiadami w ramach EPS - 12 mld euro na całą EPS na lata 2007 - 2013, w tym np. na Ukrainę 494 mln euro do 2010 roku.

Jak tłumaczyła komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner, z tych dodatkowych 600 mln euro tylko 350 mln to nowe środki z tzw. marginesu, z rubryki na politykę sąsiedzką i stosunki zewnętrzne. 250 mln euro KE chce wyasygnować ze środków na regionalne programy w ramach EPS na Wschodzie.

Kraje południa UE, jak Francja, Włochy czy Portugalia początkowo nie chciały deklarować żadnych konkretnych kwot na PW, bo obawiają się, że ta nowa inicjatywa będzie finansowana kosztem śródziemnomorskich sąsiadów Unii takich jak Maroko, Algieria i Tunezja oraz regionalnej inicjatywy Unii dla Śródziemnomorza.

Kiedy przywódcy państw UE uzgadniali unijny budżet na lata 2007 - 2013, przyjęto zasadę, że dwie trzecie z puli na Politykę Sąsiedzką pójdzie do krajów Południa, a jedna trzecia na Wschód. Uzgodniono, że sąsiedzi wschodni otrzymają w ramach rozmaitych programów 3,64 euro na mieszkańca, a południowi 3,36 euro. A że 11 krajów Południa jest zdecydowanie bardziej zaludnionych niż sześciu wschodnich sąsiadów UE objętych EPS, to znacznie więcej środków trafia na Południe.

Deklaracja przywódców z unijnego szczytu potwierdza też zapowiedź czeskiego przewodnictwa, że 7 maja w Pradze odbędzie się szczyt inaugurujący Partnerstwo Wschodnie z udziałem zainteresowanych państw sąsiedzkich. Wciąż nie zapadła decyzja, czy na praski szczyt zostanie zaproszony prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.