Janusz Cichoń (PO) tłumaczył, że pierwsza poprawka sprowadza się do "zniwelowania skutku wprowadzonej niedawno opłaty emisyjnej i obniżenia stawek akcyzy o taką właśnie, proporcjonalną, równą opłacie emisyjnej, kwotę".
"Tą opłatą emisyjną wyciągamy pieniądze z portfeli Polaków, średnio 9-10 groszy podwyższamy cenę paliwa. A zatem to w skali kraju pójdzie w miliardy. Jeżeli jest tak dobrze, to (...) poprzyjcie tę poprawkę, tak aby obywatele mogli nie płacić większych opłat emisyjnych i żeby z ich kieszeni nie wyciągać dodatkowych pieniędzy" - apelowała Krystyna Skowrońska (PO) wyrażając poparcie dla poprawki Cichonia.
Negatywną opinię na temat poprawki przedstawił reprezentujący resort finansów wiceminister finansów Paweł Cybulski. "Obniżenie akcyzy od paliw silnikowych może grozić niewypełnieniem kryterium minimalnego poziomu opodatkowania wynikającego z dyrektywy energetycznej" - ostrzegł. Dodał, że obniżenie stawki zmniejszyłoby dochód budżetu o 2,1 mld zł, na co złożyłoby się 1,7 mld zł z akcyzy i 400 mln zł z tytułu z VAT.
Cybulski poinformował, że zarządy Orlen i Lotos, których udział w rynku przekracza 40 proc. zadeklarowały, że nie podniosą ceny paliwa i nie przeniosą na klientów obciążeń związanych z wprowadzeniem opłaty emisyjnej.
"Wysokość stawek akcyzy oraz opłata paliwowa na benzynę silnikową i olej napędowy w Polsce i tak należą do najniższych w UE, kształtują się na poziomie zbliżonym do minimów unijnych" - zaznaczył. Podkreślił przy tym, że ewentualne obniżenie stawki akcyzy nie jest jednoznaczne z obniżeniem cen paliw na stacjach. Obniżka może bowiem zostać przechwycona przez dystrybutorów. "Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia we wrześniu 2015 r." - poinformował.
Głos przeciw wprowadzeniu poprawki wyraził Janusz Szewczak (PiS). "Ja rozumiem panie ministrze, że to jest aspekt nie tylko fiskalny, ale również związany z działaniami na rzecz ochrony środowiska, czy antysmogową polityką (...). Czyli to jest szerszy problem niewątpliwie" - mówił. "Jest rzeczą zrozumiałą, że byśmy chcieli, aby ceny paliw spadały, ale to nie do końca zależy od rozwiązań podatkowych w naszym kraju" - powiedział.
Poprawka Cichonia została odrzucona przez komisję, podobnie jak związana z nią poprawka PO dotycząca przepisów przejściowych. Komisja opowiedziała się natomiast za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez Wiesława Janczyka (PiS).
"Ona dotyczy zerowej stawki akcyzy, która będzie obowiązywać dopiero od dnia ogłoszenia pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej o zgodności pomocy publicznej przewidzianej w tym przepisie" - wyjaśniał Janczyk. "Pozwala na zsynchronizowane wchodzenie przepisów zgodnie z ich kalendarzem zawartym w projekcie tej noweli dla innych zmian, jakie ona wnosi" - uzasadniał. Dodał, że dotyczy również "bardzo istotnego elementu zgodności opinii KE o pomocy publicznej dla tego typu regulacji" - tłumaczył. Wniosek Janczyka poparło ministerstwo finansów.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym oraz prawa celnego przede wszystkim znosi akcyzę na sprężony gaz ziemny (CNG) oraz skroplony gaz ziemny (LNG) przeznaczony do napędu pojazdów silnikowych. Ma to być element walki ze smogiem. Rząd ma nadzieję, mówił, że dzięki nowym przepisom autobusy w wielu miastach będą napędzane wyłącznie LNG i CNG.
Projekt dodatkowo zakłada, że akcyzą nie będą m.in. opodatkowane straty, które powstają przy produkcji piwa i wina. Eliminuje wątpliwości interpretacyjne, związane z stosowaniem właściwych stawek akcyzy w przypadku wyrobów energetycznych przeznaczonych do celów innych niż napędowe lub opałowe. Reguluje również właściwości organów podatkowych do orzekania w sprawie zwrotu akcyzy przy dostawie wewnątrzwspólnotowej i eksporcie wyrobów akcyzowych oraz samochodów osobowych, od których akcyzę zapłacono w Polsce. Dodatkowo, w przepisach celnych wskazano taki sam sposób naliczania i poboru odsetek pobieranych od należności celnych, jaki określono w ustawie Ordynacja podatkowa dla poboru odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych.