Dwa nowe przejścia powstaną na granicy wschodniej w Budomierzu i Dołhobyczowie, a kilka innych zostanie zmodernizowanych w najbliższych latach.

Nowe przejścia powstaną na granicy polsko-ukraińskiej. Mają się przyczynić m.in. do usprawnienia ruchu granicznego związanego z Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej EURO 2012.

Modernizacja przejść z Białorusią wychodzi naprzeciw rosnącemu ruchowi granicznemu z tym krajem, po znacznym spadku związanym z wejściem Polski do strefy Schengen w grudniu 2007 r.

Budowa przejścia w Budomierzu za blisko 150 mln zł ma być ukończona w 2011 r. Cała infrastruktura powstanie po polskiej stronie. Oprócz głównego budynku wybudowane zostaną m.in. punkty odpraw granicznych, oczyszczalnia ścieków, kanalizacja, ujęcie wody i niezbędne drogi dojazdowe.

"Na przejściu odprawy będą wspólne polsko-ukraińskie, co znacznie przyśpieszy czas przekroczenia granicy. Projekt zakłada, że przejście będzie dostosowane do odprawy samochodów o ciężarze do 3,5 t. Ale cała infrastruktura będzie przygotowana na przyjmowanie cięższych samochodów - do 7,5 tony" - powiedział PAP dyrektor wydziału infrastruktury Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie Wiesław Rygiel.

Rozstrzygnięty został już przetarg na budowę przejścia, który wygrała warszawska firma Warbud SA.

Budowa nowego terminalu granicznego w Dołhobyczowie na Lubelszczyźnie to kolejna duża inwestycja na granicy polsko- ukraińskiej.

Jak poinformowała PAP Małgorzata Tatara, rzecznik wojewody lubelskiego, jeszcze w tym roku ruszy budowa przejścia. Na ten cel w budżecie państwa zarezerwowano 40 mln zł.

"Za wyborem tej lokalizacji przemawiały względy komunikacyjne. Dołhobyczów leży w ciągu drogi wojewódzkiej Chełm-Hrubieszów- Witków-granica państwa, a dalej Lwów-Kijów. Nowe przejście jest zlokalizowane mniej więcej w połowie liczącego 139 km odcinka granicy, gdzie dotychczas nie było możliwości jej przekroczenia - dodała Tatara.

Według założeń projektowych przejście w pierwszym etapie jego budowy do 2012 r. ma być przygotowane do obsługi 5 tys. pojazdów osobowych i autobusów, drugi etap jego zakłada dopuszczenie do ruchu granicznego pojazdów o ładowności do 7 ton.

Terminal liczyłby po pięć pasów na wjeździe i na wyjeździe z Polski dla aut osobowych i po dwa pasy dla autobusów. Cała infrastruktura przejścia ma być usytuowana po stronie polskiej. Ukrainie pozostanie modernizacja drogi dojazdowej i przygotowanie terenu do zabudowy na parkingi, sanitariaty i gastronomię.

Z danych Bialskiej Izby Celnej wynika, że ruch graniczny w województwie lubelskim w największym stopniu jest obecnie utrudniony na przejściu Dorohusk-Jahodin. Liczba odpraw, ale także oczekujących, jest tu największa. Dobowo odprawianych jest tu średnio w obu kierunkach wjazdowym i wyjazdowym około 800 pojazdów ciężarowych.

Budowa przejścia w Dołhobyczowie - dodaje Marzena Siemieniuk, rzecznik Bialskiej Izby Celnej - usprawni na granicy ruch aut osobowych. W przypadku odprawy TIR-ów potrzeba wybudowania co najmniej jednego parkingu buforowego w Dorohusku.

W tym roku ma się zacząć także rozbudowa polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Połowcach (Podlaskie), które ma się stać przejściem międzynarodowym. Po rozbudowie przejście ma być dostępne dla samochodów osobowych i ciężarowych do 7,5 tony. Teraz korzystają z niego tylko auta osobowe i busy do 3,5 tony. Na 2009 rok na tę inwestycję budżet państwa przeznaczył 12 mln zł. Inwestycja potrwa minimum 2 lata.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej (POSG) w Białymstoku Anna Wójcik, do połowy tego roku mają zakończyć się prace budowlane na turystycznym przejściu granicznym w Rudawce na Kanale Augustowskim (przejście wodne).

Rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej z Przemyśla kpt. Elżbieta Pikor powiedziała PAP, że w ostatnich miesiącach ruch na przejściach granicznych z Ukrainą spadł o ok. 40 proc.

Inaczej jest na granicy z Białorusią i Litwą. Jak informuje rzeczniczka podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, na granicy z Białorusią ruch wzrósł w porównaniu ze styczniem 2008 r. o 50 proc. Dodała, że ruch ten wrócił do poziomu sprzed wejścia Polski do strefy Schengen, po którym ruch zdecydowanie się zmniejszył.

Zwiększył się też znacząco ruch na granicy polsko-litewskiej. Jak informuje Anna Wójcik z POSG, od kiedy granica ta jest otwarta nie ma statystyk, więc trudno dokładnie ocenić taki wzrost, ale we wszystkich miastach w Północno-Wschodniej Polsce wyraźnie widać tę tendencję.

Tysiące Litwinów przyjeżdżają po zakupy do Suwałk, Augustowa i Sejn, gdzie niemal wszystkie towary są dla nich tańsze ze względu na korzystny kurs lita do złotówki.

Na parkingach największych sklepów na Suwalszczyźnie codziennie stoją setki samochodów osobowych z litewską rejestracją. Wzmógł się także ruch samochodów ciężarowych z Litwy, które przyjeżdżają do Polski po materiały budowlane.