Patenty Opla nie są już własnością General Motors - doniosła gazeta "Bild", a za nią inne niemieckie media.

"Bild" dowiaduje się, że amerykański koncern, do którego należy Opel, przekazał owe patenty resortowi finansów USA jako zabezpieczenie, aby uzyskać miliardową pomoc publiczną.

Rząd Niemiec, uzależniający pomoc publiczną dla Opla od przejrzystej, perspektywicznej koncepcji restrukturyzacji tego przedsiębiorstwa, jest podobno zaszokowany faktem, że prawie nie ma ono aktywów. Patenty są w amerykańskim resorcie finansów, hale fabryczne i biurowce należą do GM.

"Bild" pisze też, że rząd Niemiec jest "wstrząśnięty" planem ratunkowym, przedstawionym przez Opla

W kołach rządowych mówi się ponoć, że plan ten jest "katastrofalny" i "absolutnie niewystarczający".

"To, co przedstawił Opel, to po prostu bezczelność" - cytuje "Bild" kogoś z kół rządowych i dodaje, że na "coś takiego" nie pójdzie ani jeden cent z kasy państwowej. Plan ratunkowy Opla liczy podobno 217 stron, w znacznej części jest opracowany po angielsku, zawiera wiele kolorowych zdjęć, ale nie ma w nim "nośnego modelu biznesowego" - pisze gazeta.

W piątek przedstawiciele rządu, Opla i GM znów będą rozmawiać o sposobach ratowania tej firmy motoryzacyjnej.

Plan ratunkowy sporządzony przez kierownictwo Opla zakłada przynajmniej częściowe uniezależnienie się od General Motors oraz pomoc publiczną wysokości 3,3 miliarda euro i 3 mld euro od GM.

Rząd niemiecki stoi na stanowisku, że środki z ewentualnej pomocy publicznej dla Opla nie powinny trafić do General Motors.