Decyzja o tym, czy cięcia w wydatkach poszczególnych ministerstw zostaną zapisane w rozporządzeniu, czy też w nowelizacji ustawy budżetowej zapadnie w czerwcu - powiedziała dziś w Sejmie wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.

Wiceminister odpowiadała na pytania posłów po informacji ministra finansów Jacka Rostowskiego na temat "sytuacji budżetu państwa w kontekście doniesień medialnych dotyczących zaległości finansowych ministerstw".

Odnosząc się do pytań dotyczących decyzji ministra finansów o ograniczeniu wydatków poszczególnych resortów o 10 proc., Suchocka- Roguska powiedziała, że ze względu na niepewność kształtowania się wskaźników makroekonomicznych, rząd w czerwcu zdecyduje, czy skorzysta z rozporządzenia, czy też zdecyduje się znowelizować budżet.

"To nie zostało przesądzone. Taka decyzja będzie podjęta dopiero w czerwcu" - zapowiedziała. Dodała, że oszczędności nie mają jeszcze "formalnego wymiaru". Wytłumaczyła, że chodzi o to, by ministrowie nie zaciągali zobowiązań.

Nawiązując do pytania Ludwika Dorna (niezrz.) dotyczącego "prawnego aspektu" nieprzekazywania środków do poszczególnych resortów, powiedziała, że nie ma takiego roku, w którym środki z budżetu państwa zostałyby przekazane do dysponentów w 100 proc.

"Nie można powiedzieć, że rząd ma obowiązek przekazać. Ustawa o finansach publicznych mówi, że zapisanie jakiejś kwoty w budżecie nie stanowi podstawy roszczeń" - tłumaczyła.

Wiceminister odpowiadała także na pytanie o wykonanie budżetu po dwóch miesiącach tego roku.

"Jedyne dane jakimi dysponujemy w tej chwili, to stan rachunków bankowych"

"Jedyne dane jakimi dysponujemy w tej chwili, to stan rachunków bankowych. W związku z tym szacujemy, że deficyt wyniesie ok. 30,2 proc. kwoty rocznej (z zaplanowanej w budżecie kwoty 18,2 mld zł). Rozumiem, że z punktu widzenia procentów jest to kwota duża, ale patrząc z perspektywy lat nie można powiedzieć, aby deficyt w wysokości ok. 5 mld zł był kwotą, która utrudnia wykonywanie budżetu" - wyjaśniła.

Dodała, że w 2004 r. po dwóch miesiącach deficyt budżetu państwa wynosił ponad 9,3 mld zł, w 2005 r. - ponad 8,8 mld zł, a 2006 - 6,7 mld zł.

Zdaniem wiceminister kwota tegorocznego deficytu po lutym "nie jest to kwotą, która może powodować jakiekolwiek perturbacje dla gospodarki".

Minister finansów Jacek Rostowski poinformował dziś, że deficyt budżetu na koniec lutego wyniósł 5,5 mld zł, a wstępne dochody są o ok. 1 mld zł wyższe od planowanych. Ponadto zapowiedział, że w połowie tego roku może nastąpić nowelizacja budżetu państwa, "do kwot oszczędności zaplanowanych przez rząd w styczniu, jeśli będzie ona potrzebna".