Unijne dotacje na e-biznes będą największym przebojem w pierwszych tym roku konkursach na wsparcie ze środków UE. Można uzyskać z nich nawet 1 mln zł unijnej dotacji na inwestycję.
Dziś rozpoczyna się pierwszy w tym roku konkurs na unijne dotacje dla firm. W Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości można składać wnioski o wsparcie inwestycji w dwóch działaniach w programie Innowacyjna Gospodarka. Chodzi o cieszące się dużym powodzeniem Działania 4.4 (granty na wysokoinnowacyjne projekty) i 8.1 (wsparcie dla e-biznesu). Do podziału w obu tych działaniach jest ponad 1 mld zł. Największym przebojem pierwszej połowy tego roku będą prawdpodobnie dotacje na e-biznes.
- Podglądamy, ile aplikacji przygotowują przedsiębiorcy w generatorze wniosków. Wygląda na to, że wpłynie ich bardzo dużo w Działaniu 8.1 - mówi GP Anna Bobka, dyrektor regionalnej instytucji finansującej przy Górnośląskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Nabór wniosków raczej nie zakończy się już pierwszego dnia, ale firmy, które nie zdążą złożyć aplikacji w tym tygodniu, mogą pożegnać się z szansą na unijne wsparcie.
Duże zainteresowanie dotacjami na e-biznes bierze się nie tylko z popularności tej formy prowadzenia działalności gospodarczej, ale także z wysokości i stosunkowej łatwości w uzyskaniu grantu.
- Przedsiębiorca może liczyć nawet na zwrot 85 proc. poniesionych wydatków, nie więcej niż 1 mln zł - podkreśla Magdalena Czyżewska z firmy doradczej PNO Consultants.
Anna Bobka zwraca uwagę na prostą formę wniosku. Nie trzeba dołączać do niego biznesplanu, a wszystkie wymagane załączniki należy dostarczyć przed podpisaniem umowy o przyznaniu dotacji. To powoduje, że o wsparcie mogą ubiegać się firmy w fazie zakładania (dotacja nie może trafić do przedsiębiorcy, który istnieje dłużej niż dwa lata). Natomiast sam wniosek można wypełnić w kilka dni.
Jedynym sztywnym kryterium jest wymóg realizacji e-usług. Zrozumienie tego, czym jest e-usługa, sprawia jeszcze trudności przedsiębiorcom, tak więc należy się podziewać, że z tego powodu część wniosków odpadnie z konkursu.
- Przykładowym projektem, które mogą uzyskać wsparcie, jest wirtualna szkoła języków obcych nauczająca metodą e-learning, lokalizatory internetowe, porównywarki cenowe, portale umożliwiające wrzucanie różnych treści i pobieranie filmów czy muzyki - mówi Magdalena Czyżewska.
Na dotacje natomiast nie mają szansy e-sklepy.
Mniejszym zainteresowaniem niż w ubiegłym roku będzie się cieszyło Działanie 4.4. Wynika to z tego, że w czasach spowolnienia gospodarczego firmy niechętnie chcą realizować duże inwestycje. Tymczasem, by móc starać się o grant w tym działaniu, wartość projektu musi być większa niż 8 mln zł.
W przyszły poniedziałek PARP rozpocznie nabór wniosków w dwóch kolejnych konkursach skierowanych do przedsiębiorców. Wsparcie będzie można uzyskać na prowadzenie badań naukowych oraz informatyzację działalności firmy.