Rząd chce współpracować ze startupami i szuka pomysłu, jak nowe technologie mogłyby się przydać w administracji publicznej. - Trzeba znaleźć taką formułę, żeby państwo mogło skorzystać z potencjału startupów – zapowiada w rozmowie z Grzegorzem Osieckim Paweł Gruza, wiceminister finansów.

Startupy w tej chwili mają poważne problemy ze współpracą z ministerstwami . – Co do zasady administracja w każdym państwie jest skostniała. Co więcej, żadna z tych firm nie spełnia gwarancji przetargowych w resortach. Startupy są zawsze na przegranej pozycji – przyznaje Paweł Gruza.

Rząd szuka sposobu, by bardziej wykorzystać potencjał tych firm. - Na razie możemy wykorzystywać te możliwości w bardzo ograniczonym, bezpiecznym, niekontrowersyjnym, niekrytycznym zakresie. Oczywiście kwestie tajemnicy skarbowej czy rozliczenia podatków to są takie rzeczy. Nie możemy tych nowych instrumentów wrzucać na głęboką wodę – wyjaśnia wiceminister finansów.

Czym zatem mogłyby się zajmować startupy? - Mamy problem z mikro importem paczek z Dalekiego Wschodu. Dzięki lukom w przepisach przychodzą one do Polski bez cła i VAT-u. Można wykreować takie narzędzia informatyczne, by obywatele ściągający takie rzeczy mogli w łatwy sposób spełnić obowiązek podatkowy – mówi Paweł Gruza.

Zobacz całą rozmowę: