Z funduszu sołeckiego można będzie finansować także działania służące likwidacji skutków klęsk żywiołowych.
Propozycje zmian poparły kluby PO, PIS, Lewicy i PSL zgłaszając do projektów poprawki.
Sołectwa będą mogły pozyskiwać, za pośrednictwem funduszu, środki na przedsięwzięcia, które - zgłoszone jako inicjatywa mieszkańców - będą zadaniami własnymi gminy. Muszą one służyć poprawie warunków życia mieszkańców i być zgodne ze strategią rozwoju gminy.
Według projektu ustawy o funduszu sołeckim, istotnym warunkiem przyznania środków będzie złożenie przez sołectwo wniosku do wójta.
Dokument uchwalony przez zebranie wiejskie z inicjatywy sołtysa, rady sołeckiej lub co najmniej 15 pełnoletnich mieszkańców trzeba będzie złożyć do 30 września roku poprzedzającego rok budżetowy, aby środki zostały zagwarantowane w budżecie gminy na ten rok, którego dotyczy wniosek.
Wielkość funduszu będzie uzależniona od kondycji finansowej gminy oraz od liczby mieszkańców sołectwa. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - autor projektu - szacuje, że średnio wyniesie on dla jednej gminy ok. 10 tys. zł.
Gminy będą mogły odzyskać część kwoty wydanej w ramach funduszu sołeckiego
Gminy będą mogły odzyskać część kwoty wydanej w ramach funduszu sołeckiego w formie dotacji celowej; w zależności od wysokości dochodów danej gminy budżet państwa zwróci od 10 do 30 proc., ale refundacja będzie dotyczyła wydatków poniesionych w roku poprzedzającym rok otrzymania zwrotu.
Gminy, których kwota dochodów zmieści się w przedziale od 100 proc. do 120 proc. średniej w skali kraju, otrzymają zwrot w wysokości do 20 proc. Tam gdzie kwota jest większa od 120 proc. średniej w skali kraju zwrot wyniesie do 10 proc. - przewiduje projekt.
Robert Telus (PiS) zaproponował w imieniu klubu poprawkę przyznającą sołtysom comiesięcznej diety w wysokości 200 zł, wypłacanej z budżetu państwa. Posłowie PiS chcieli ponadto, by wójtowie i burmistrzowie konsultowali planowane w danym sołectwie inwestycje z Radą Sołecką i sołtysem.
Jan Kochanowski (Lewica) powiedział, że jego klub będzie głosował za poprawką dotyczącą przyznania sołtysom diet. Poprawki tej nie poprze natomiast PSL. Informując o tym Bronisław Dutka powiedział, że ludowcom "bardzo zależy, żeby ta ustawa została uchwalona".
Posłowie PiS - m.in. Krzysztof Sońta i Barbara Bartuś - pytali o przyczyny braku zapisu przyznającego sołtysom comiesięczne diety. Odpowiadając na pytania Sekretarz stanu w MSWiA Tomasz Siemoniak podkreślił, że zasadniczą intencją rządowego projektu ustawy było stworzenie funduszy sołeckich w gminach. "Ta ustawa mówi o funduszach, które są przyznawane gminom na konkretne przedsięwzięcia, nie zaś na wynagrodzenia".
Jak podkreślił, obecne przepisy ustawy o samorządzie gminnym pozwalają na przyznawanie wójtom takich diet.
Zdaniem Danuty Jazłowieckiej (PO), projekt ustawy o funduszu sołeckim przyczyni się do "budowy społeczeństwa obywatelskiego i wyrównania różnic rozwojowych między wsią i miastem".
Krytycznie o proponowanych zmianach wypowiedział się Lucjan Karasiewicz (koło poselskie Polska XXI), oceniając projekt jako "nieprzemyślany, antysamorządowy, a na dodatek populistyczny". Zdaniem koła w ustawie o funduszach sołeckich wyróżnia się sołectwa, deprecjonując inne jednostki pomocnicze gmin (m.in. rady osiedli i dzielnic). Ponadto według posłów koła Polska XXI ustawa narusza samodzielność gminy w określaniu swojego budżetu.
Uwagi posłów koncentrowały się również wokół kwestii nierównego - zdaniem niektórych mówców - traktowania przez proponowane zmiany - gmin wiejskich i miejskich. Sprawa możliwości tworzenia funduszy sołeckich również przez gminy miejskie interesowała Andrzeja Halickiego (PO).
Siemoniak mówił, że propozycje nie zakazują tworzenia funduszy sołeckich w obrębie miast. Jego zdaniem, różnice w zamożność wsi i miast (na niekorzyść wsi) spowodują jednak, że takich wniosków nie będzie wiele.