Liczba fuzji i przejęć w energetyce wzrosła w 2008 roku przy jednoczesnym spadku wartości zawieranych transakcji - wskazują wyniki najnowszego badania Power Deals firmy PricewaterhouseCoopers. Kryzys stwarza szanse na przejęcia po zaniżonej cenie.
Liczba transakcji w energetyce w 2008 roku wzrosła o 24 proc. w stosunku do poprzedniego roku, ustanawiając nowy rekord. Pomimo wzrostu liczby transakcji ich całkowita wartość spadła jednak o 41 proc., osiągając 220 mld dol. w porównaniu do rekordowego poziomu 372,5 mld dol. w 2007 roku.

Europejska dominacja

Choć pod względem wartości dominowały podmioty europejskie, liczba transakcji była dość równomiernie rozłożona w najważniejszych regionach świata - 34 proc. w Europie, 28 proc. w Azji i Oceanii oraz 23 proc. w Ameryce Północnej (według lokalizacji firmy przejmującej). We wszystkich tych regionach dominował podobny trend - przy zmniejszającej się wartości transakcji rosła liczba fuzji i przejęć.
W Europie przeprowadzono transakcje o łącznej wartości stanowiącej ponad połowę wartości wszystkich transakcji w sektorze energetycznym na świecie. Sześć z dziesięciu największych transakcji i 45 proc. wszystkich transakcji o wartości powyżej 1 mld dol. odbyła się z udziałem oferentów z Europy.
Powrót do energetyki atomowej widoczny jest przede wszystkim w wyścigu największych uczestników rynku do zajęcia globalnej pozycji w tej dziedzinie. W 2008 roku uwagę zwrócił przede wszystkim francuski EDF, który dokonał zakupów aktywów w Wielkiej Brytanii i USA wartych niemal 30 mld dol. - w ramach przejęcia British Energy oraz prawie 50 proc. portfela elektrowni atomowych Constellation Energy. Powrót do energetyki atomowej spowodował również pojawienie się transakcji joint-venture pomiędzy przedsiębiorstwami energetycznymi a firmami oferującymi technologie atomowe i spółkami zajmującymi się budową elektrowni atomowych.
Zdaniem Piotra Łuby, partnera w dziale doradztwa biznesowego PricewaterhouseCoopers, rok 2009 przyniesie z jednej strony nowe możliwości, z drugiej jednak znaczne bariery w zakresie fuzji i przejęć. Ograniczony dostęp do źródeł finansowania spowodowany kryzysem gospodarczym przyczyni się do znacznego zmniejszenia aktywności w zakresie transakcji fuzji i przejęć.
- Obecna sytuacja może być jednak szansą dla przedsiębiorstw o mocnych bilansach i przepływach pieniężnych do przejęcia firm i aktywów wystawionych na sprzedaż w celu pozyskania gotówki na rozwój lub utrzymanie płynności - mówi Piotr Łuba.



Rynek polski

Aktywność w zakresie fuzji i przejęć w polskim sektorze energetycznym wbrew ogólnoświatowym trendom w 2008 roku wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem. W 2008 roku w Polsce dokonano łącznie 15 transakcji w energetyce (w tym 12 krajowych i trzy transgraniczne) w porównaniu do sześciu transakcji w 2007 roku. Łączna wartość przeprowadzonych transakcji wyniosła ponad 1,1 mld dol. i była trzykrotnie wyższa niż w 2007 roku (dane dotyczą wyłącznie ujawnionych transakcji).
Najbardziej wartościowym źródłem fuzji i przejęć w polskiej energetyce w ubiegłym roku okazała się prywatyzacja przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo i władze lokalne oraz sprzedaż resztówek w kilku sprywatyzowanych już spółkach energetycznych. Największą transakcją zrealizowaną w formie prywatyzacji było nabycie 18,7 proc. akcji Enei przez szwedzką grupę Vattenfall za 1,6 mld zł (około 0,6 mld dol.) w wyniku oferty publicznej. W tej samej ofercie 2,6 proc. akcji Enei nabył również Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (za 64 mln dol.).
Większość transakcji miała miejsce w IV kwartale 2008 r., czyli w okresie, gdy kryzys finansowy stał się już wyraźnie odczuwalny nawet w Polsce.
- Świadczy to o determinacji Ministerstwa Skarbu do pozyskania założonych wpływów z prywatyzacji. Jednak do skutku nie doszły inne znaczące prywatyzacje, planowane wcześniej na 2008 rok, w tym oferta publiczna PGE, która została przełożona na 2009 rok - mówi Justyna Tomaszewska, z Grupy Energetycznej Pricewaterhouse- Coopers.

Negatywne zaskoczenia

Poza pogarszającą się sytuacją na rynkach finansowych na przeszkodzie niektórym transakcjom w 2008 roku (na przykład sprzedaży reszty akcji GZE przez Skarb Państwa na rzecz firmy Vattenfall) stanęły również niepopularne w środowisku energetycznym decyzje prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Pierwsza z tych decyzji została ogłoszona we wrześniu ubiegłego roku i oznaczała wstrzymanie dalszego uwolnienia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych planowanego na początek 2009 roku. Kolejna decyzja, która negatywnie zaskoczyła polskie przedsiębiorstwa energetyczne i ich istniejących oraz potencjalnych inwestorów, została ogłoszona na początku grudnia i dotyczyła podjęcia przez regulatora działań zmierzających do powstrzymania wzrostu cen energii elektrycznej w 2009 roku.
- Działania takie ograniczają potencjalne zyski polskich przedsiębiorstw elektroenergetycznych, a nawet mogą prowadzić do strat, co ujemnie wpływa na oczekiwaną opłacalność inwestycji w te przedsiębiorstwa - twierdzi Justyna Wardak z Grupy Energetycznej PricewaterhouseCoopers

Wyczekiwanie inwestorów

W 2009 roku oczekiwane pogorszenie sytuacji gospodarczej w Polsce i utrzymanie ograniczeń na rynkach finansowych może powstrzymać niektórych inwestorów przed nowymi transakcjami w związku z trudnościami w pozyskaniu zewnętrznego finansowania.
Jednak - zdaniem Justyny Wardak - może to stworzyć niepowtarzalne okazje do przejęcia przedsiębiorstw po zaniżonej cenie przez silne kapitałowo firmy.
Końcówka ostatniego roku wskazuje również, że ważnym źródłem fuzji i przejęć w sektorze energetycznym w obecnym roku prawdopodobnie nadal będzie prywatyzacja przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo i władze lokalne. Dla inwestorów zagranicznych szczególnie interesująca może być zapowiadana prywatyzacja grup energetycznych PGE, Tauron i Energa.