Lokaty bankowe już nie kuszą oprocentowaniem, na giełdzie tanieją akcje. Jeśli mamy trochę gotówki, możemy ją pożyczyć za pośrednictwem internetu. Oprocentowanie sięga nawet 26 proc.
Coraz szybciej rozwijają się serwisy, w których internauci pożyczają sobie nawzajem pieniądze. Zwrot z zainwestowanego kapitału może być spory, bo średnie oprocentowanie w tego typu serwisach sięga 24 proc. Ryzyko też jednak istnieje. Może się zdarzyć, że nie tylko nie zarobimy, ale nawet stracimy.
Serwisy pożyczkowe podkreślają jednak, że przypadki nieuczciwości - choć się zdarzają - są nieliczne, a współczynnik spłacalności pożyczek przekracza 90 proc.
Ryzyko nie odstrasza użytkowników od korzystania z tego typu serwisów. Pierwsze z nich pojawiły się w polskim internecie na początku ubiegłego roku - to Kokos.pl, Finansowo.pl oraz Monetto.pl. Za ich pośrednictwem internauci pożyczyli już od siebie blisko 10 mln zł. Ogromne zainteresowanie sprawiło, że właśnie zadebiutował czwarty gracz - Smava.pl, polski odpowiednik niemieckiego serwisu sociallendingsmava.de.

Każdy serwis jest inny

To, co łączy serwisy social lending, to zasada klasycznej aukcji między pożyczkobiorcami a pożyczkodawcami. Licytowana jest wysokość oprocentowania. Sposób pożyczania, wartość transakcji, czas trwania umowy są różne w zależności od serwisu.
W Finansowo.pl użytkownik-pożyczkodawca może pożyczyć dowolną kwotę. Ograniczenia są po stronie biorących pieniądze - mogą wystawić dowolną liczbę aukcji, ale ich łączna wartość nie może przekroczyć 1 tys. zł. Wyjątkiem są w tym przypadku pożyczkobiorcy, którzy założyli za pośrednictwem Finansowo.pl konto w mBanku (ich limit to 2 tys. zł). Suma niespłaconych pożyczek nie może przekroczyć 5 tys. zł (w przypadku właściciela konta mBanku 10 tys. zł). Pożyczki trwają tu 7, 15, 30 dni, a także dwa miesiące, pół roku i rok. Zaletą odróżniającą Finansowo.pl od innych jest brak prowizji dla pożyczkobiorców i pożyczkodawców.
W Kokos.pl maksymalny okres pożyczki to dwa lata, a najkrótszy - trzy miesiące. Pożyczkobiorca płaci prowizję w wysokości 0,5 proc. kwoty pożyczki (o tyle pomniejszona jest już kwota pożyczki, która trafia na konto użytkownika, bo pieniądze przechodzą przez konto Kokos.pl, a nie między użytkownikami).
Inaczej też jest obliczane oprocentowanie - nie w stosunku rocznym, ale w okresie trwania pożyczki. Oznacza to, że jeżeli pożyczka trzymiesięczna oprocentowana jest na 7 proc., w stosunku rocznym daje to 28 proc. Można mieć tylko jedną uruchomioną pożyczkę, a zaciągnięcie kolejnej jest możliwe, ale dopiero po spłacie części tej pierwszej.
W Monetto.pl minimalna kwota na jednej aukcji to 50 zł, maksymalna - 25 tys. zł. Suma wszystkich pożyczek trwających aukcji pożyczkobiorcy oraz kwot pozostałych do spłaty nie może przekroczyć 100 tys. zł. Pożyczkodawca nie może wystawić więcej niż 200 tys. zł.
Serwis pobiera wyższe od konkurentów prowizje. Pożyczkodawca płaci od 0,5 do 1,5 proc. pożyczonej kwoty, w zależności od segmentu (wiarygodności) pożyczkobiorcy. Pożyczkobiorcy z kolei muszą liczyć się z kosztem od 0,5 do 2 proc. Już na starcie trzeba zapłacić 9 zł za weryfikację konta, choć warto podkreślić, że ta kwota jest potem zwracana: serwis zalicza ją po prostu na poczet przyszłych prowizji.

Najmłodszy na rynku

Najmłodszy gracz na polskim rynku - Smava.pl - nie pobiera co prawda żadnych opłat wstępnych ani prowizji od pożyczkodawców, ale pożyczkobiorcy płacą prowizję 1 proc. Muszą się także liczyć z kosztami monitów, które serwis będzie wysyłał, jeżeli okres braku spłaty pożyczki przekroczy siedem dni (30 zł). Po przekroczeniu 60 dni koszt monitu rośnie do 60 zł, a pożyczka idzie do windykacji. Dodatkowo serwis pobiera opłatę w wysokości 15 zł za przelew weryfikacyjny, czyli dodatkową weryfikację pożyczkobiorcy przed wypłatą pieniędzy.

Można nawet ubezpieczyć

Serwisy starają się wprowadzać nowe narzędzia chroniące pożyczkodawców. Oferują więc weryfikację użytkowników przy rejestracji, starają się dzielić użytkowników na solidnych i mniej rzetelnych (jeśli chodzi o spłaty), a także niemal wszystkie korzystają ze współpracy z instytucjami zajmującymi się windykacją i monitorowaniem rynku - wśród nich jest InfoMonitor Biura Informacji Gospodrczej, Biura Informacji Kredytowej, baza Związku Banków Polskich oraz Krajowy Rejestr Dłużnik.
Zarówno Kokos, jak i Monetto pozwalają też ubezpieczyć swoje pożyczki - zarówno pożyczkobiorcy, jak i pożyczkodawcy.