Prezydent Lech Kaczyński powiedział dziś, że w sprawie terminu wprowadzenia w Polsce euro "generalnie nie zmienił zdania".

"Polska będzie musiała ten system przyjąć - to jest oczywiste, jeżeli on się nie załamie, ale nic na to nie wskazuje (...) - ale wtedy, gdy różnica między Polską a krajami starej Unii (...) będzie mniejsza" - powiedział prezydent na konferencji prasowej w Nysie.

"Ponieważ chciałbym, aby ta różnica się jak najszybciej zmniejszała, w tym sensie chciałbym jak najszybszego przystąpienia (do strefy euro)" - dodał.

Pytany, czy w obliczu osłabienia się złotówki zmienił zdanie co do terminu wprowadzenia w Polsce euro, L. Kaczyński odparł: "Nie, generalnie nie zmieniłem zdania".

Zaznaczył też, że osłabienie polskiej waluty "nastąpiło po okresie niezwykle silnej aprecjacji (wzmocnienia), która pogarszała opłacalność naszego eksportu".

Rząd chce, by Polska przystąpiła do strefy euro w 2012 r.

Rząd chce, by Polska przystąpiła do strefy euro w 2012 roku. Pod koniec 2008 r. Rada Ministrów przyjęła tzw. mapę drogową, czyli harmonogram przyjęcia wspólnej waluty.

Prezydent wielokrotnie mówił, że w jego opinii wejście do strefy euro w 2012 r. jest nierealne.