Mimo że banki ograniczają koszty przelewów do Polski, rodacy mieszkający na Wyspach bardzo często wybierają alternatywne rozwiązania, które są tańsze. Najpopularniejsze są internetowe systemy przesyłania pieniędzy.
Przesyłki pieniężne do Polski są najpopularniejszą usługą finansową, z której korzystają polscy emigranci. Według danych NBP tylko w zeszłym roku Polacy pracujący w państwach Unii Europejskiej przesłali do kraju ponad 6,5 mld euro.

W internecie jest tanio

Dla osób niebojących się płatności w internecie istnieje kilka systemów, które umożliwiają sprawny i tani sposób przesyłu pieniędzy z zagranicy.
Jednym z nich jest PayPal - elektroniczny systemem do obsługiwania przelewów międzynarodowych. Aby móc z niego korzystać, trzeba utworzyć bezpłatne konto w PayPal, które pozwala wysyłać i otrzymywać pieniądze, używając jego karty kredytowej czy konta bankowego. Do dokonania transakcji wystarczy znać adres e-mail wybranej osoby, która jest zarejestrowana w systemie. Przelew powyżej 500 zł nic nie kosztuje, w innym wypadku należy zapłacić 5 zł. Możliwość korzystania z takich przelewów daje wybór opcji w PayPal, aby przesłał pieniądze na kartę kredytową czy konto bankowe. Będą one dostępne po kilku dniach.
Na podobnej zasadzie działa serwis Moneybookers, który również umożliwia tanie przelewy pieniędzy do kraju. Za przelew płaci się 0,5 euro, natomiast prowizja za wypłatę pieniędzy z Moneybookers na konto lub kartę kredytową wynosi 1,80 euro.

Banki obniżają prowizje

Także banki nie muszą być drogie. Wprawdzie standardowe przelewy z Wielkiej Brytanii do Polski kosztują nawet 20 funtów, jednak banki coraz częściej wychodzą naprzeciw emigrantom.
Na przykład Bank BZ WBK prowadzi rachunki walutowe, których posiadaczami często są Polacy pracujący za granicą. Za pieniądze wpływające na to konto z zagranicy bank nie pobiera żadnych opłat, a z konta w Polsce może korzystać również dowolna osoba, która jest do tego umownie uprawniona. Natomiast Bank City Handlowy stworzył dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii możliwość założenia bezpłatnego konta w swoim brytyjskim odpowiedniku City. W ramach tej współpracy oferuje bezpłatne przelewy internetowe do Polski.
Bardzo ciekawą ofertę dla klientów ma PKO BP, który we współpracy z bankiem NatWest, należącym do grupy Royal Bank of Scotland, zaoferował darmowe przelewy między kontami obu banków, co pozwala uniknąć jakichkolwiek opłat. Niektóre globalne banki takie jak Fortis czy Raiffeisen stosują niższe stawki dla przelewów międzynarodowych wykonywanych w ramach tej samej grupy. Przelewy bankowe dochodzą do odbiorcy w ciągu kilku dni roboczych.

Ekspresem drożej

Jeśli nie mamy kilku dni i zależy nam na natychmiastowym przekazaniu pieniędzy, możemy m.in. skorzystać z usług Moneygram lub Western Union. W przypadku usług tych firm pieniądze będą do odebrania w 10 minut po ich nadaniu. Podstawowym minusem takiej transakcji jest jej koszt, który w przypadku transferu na przykład 300 funtów z Wielkiej Brytanii będzie nas kosztował 24-27 funtów. W Polsce pieniądze przesyłane Moneygram można odebrać tylko w placówkach Banku Pekao, natomiast głównymi przedstawicielami Western Union są: Bank BPH, Bank Spółdzielczy i Dominet Bank.
Alternatywną formę przesłania pieniędzy do kraju, w zamian za niewielką opłatę, oferują przedsiębiorstwa spoza sektora finansowego. Ich klienci nie muszą posiadać rachunku bankowego. Przy korzystaniu z tego typu usług trzeba pamiętać, że działalność tych podmiotów nie podlega rygorystycznym regulacjom dla sektora finansowego, dlatego sami ponosimy ryzyko związane z dokonywaną transakcją. Za przesłanie kwoty do 500 funtów zapłacimy nie więcej niż 10 funtów, jednak ważniejszy w tej sytuacji może okazać się kurs wymiany walut obrany przez pośrednika. Może on znacznie odbiegać od tego, jaki proponują na przykład polskie banki. Polacy korzystający z tych usług często wybierają takich pośredników jak Grosik, Sami Swoi czy LCC.