Przynajmniej do publikacji wyników za IV kwartał 2008 r. należy ostrożnie podchodzić do akcji banków. Na ewentualne inwestycje w sektorze analitycy polecają papiery największych banków.
BRE to kolejny bank, który ostrzegł, że jego wyniki w IV kwartale nie spełnią oczekiwań i znacznie odbiegną od poprzednich wyników. Według wstępnych danych, zysk brutto grupy BRE w tym czasie wyniósł mniej niż 50 mln zł (w III kwartale bank zarobił brutto 260 mln zł). Inwestorzy zareagowali wyprzedażą akcji. Kurs BRE tracił wczoraj nawet ponad 12 proc. Na spadek zysku największy wpływ miały m.in. wzrost rezerw na należności kredytowe i negatywną wycenę z tytułu instrumentów pochodnych. W tym ostatnim przypadku - jak usłyszeliśmy w banku - chodzi o rezerwy, zawiązane ze względu na umowy na opcje walutowe z klientami korporacyjnymi.
Niedawno o możliwej stracie netto 94 mln zł w IV kwartale informował ING Bank Śląski.
Iza Rokicka z UniCredit CAIB zaleca wstrzymanie się z większym zaangażowaniem w akcje banków do ogłoszenia wyników za IV kwartał. Wtedy rynek będzie mógł ocenić, jakie szkody wyrządził kryzys płynnościowy i jak poszczególne banki radzą sobie w obliczu spowolnienia gospodarczego.
- Słabe oczekiwania są już w jakiejś mierze w cenach, ale to nie oznacza, że będzie to ostatni tak słaby kwartał i że notowania nie spadną - dodaje Tomasz Bursa z Espirito Santo Investment Poland.
Przy inwestycjach zaleca papiery banków, które mają też możliwości cięcia kosztów, ze zdywersyfikowanym biznesem i dochodami z różnych źródeł. Te warunki spełniają największe banki - PKO BP i Pekao. Kolejny aspekt to zdolność do pozyskiwania depozytów, pozwalająca na akcję kredytową.
- Tu wygrają banki, które mają silną bazę klientów, takie jak PKO BP i BZ WBK - dodaje Tomasz Bursa.
Zwraca uwagę, że na stosunkowo duże ryzyko strat narażone są działy usług korporacyjnych. Chodzi o pogarszającą się sytuację wśród przedsiębiorstw. Ryzykowne też może być zaangażowanie w transakcje na rynku finansowym, który jest bardzo niestabilny.
Analitycy UniCredit CAIB przygotowali ostatnio 9 nowych rekomendacji dla banków. Wśród nich jest tylko jedno zalecenie kupuj - dla PKO BP.



- Bank ma potencjał cięcia kosztów, głównie osobowych, i przewagę w koszcie pozyskiwania pieniędzy z rynku. Przewaga Skarbu Państwa w akcjonariacie powoduje, że klienci PKO BP czują się bezpiecznie, lokując w nim pieniądze. To pomoże przyciągnąć depozyty i kontynuować akcję kredytową - mówi Iza Rokicka.
Również Marta Jeżewska z DI BRE zaleca zaangażowanie w największe banki sektora. Zaleca kupno papierów PKO BP i BZ WBK i akumulowanie Pekao. Szacuje, że na tle innych banków będą miały m.in. najwyższy zwrot z kapitału własnego, a relacja kredytów do depozytów wyniesie poniżej 100 proc.
Co ciekawe, UniCredit - jak DI BRE - zdecydowanie zaleca sprzedaż akcji tylko jednej instytucji - Kredyt Banku.
- Występuje w nim wysoki stosunek kosztów do dochodów i mała elastyczność dostosowywania kosztów do spadających przychodów - mówi Iza Rokicka.
Marta Jeżewska wskazuje też, że wartość udzielonych kredytów przekracza zgromadzone depozyty. Na dodatek bank wcześniej mocno postawił na sprzedaż kredytów walutowych, więc spadek sprzedaży tych pożyczek może mocniej uderzyć w Kredyt Bank niż w inne instytucje. Analityków niepokoją także rezerwy związane z instrumentami pochodnymi. Zabezpieczenia były powodem strat ING BSK. W przypadku BRE chodziło o umowy zabezpieczające banku z klientami. Wiadomo, że umowy na opcje walutowe ze swoimi klientami podpisywały także m.in. Bank Millennium i Fortis Bank.
Niepewność zwiększa fakt, że wskutek zmian w zasadach rachunkowości banki same nie wiedzą, jak księgować zyski i straty z takich operacji. Nie wiadomo też, jak księgować i tworzyć oraz rozwiązywać rezerwy związane z inwestycjami własnymi czy efektami wykorzystywania instrumentów zabezpieczających. Dlatego rynek powinien się przygotować, że wyniki kolejnych banków mogą zaskakiwać.
- Trudno uzyskać od banków informacje. To zwiększa ryzyko prognoz - mówi Tomasz Bursa.
16,3 proc. stracił od początku 2009 roku WIG-Banki
6,8 proc. stracił w tym czasie kurs BOŚ. To najmniejsza strata spośród banków w indeksie
43,2 proc. spadł kurs Kredyt Banku, który stracił najwięcej