NIK bada finanse resortu obrony narodowej. Jak informuje rzecznik MON Robert Rochowicz, rutynowa kontrola trwa od grudnia, a jej zakończenie zaplanowano na kwiecień.

W wydanym w środę wieczorem komunikacie Rochowicz podał, że szef MON Bogdan Klich zwrócił się do inspektorów NIK - z którymi spotkał się dwa tygodnie temu - o przyspieszenie prac nad wnioskami, "tak by można je było jak najpełniej wykorzystać podczas realizacji budżetu na 2009 r.".

Jak poinformował Rochowicz, inspektorzy Izby wykonują swoje czynności m.in. w Departamencie Budżetowym, Departamencie Administracyjnym, Sztabie Generalnym WP, Agencji Mienia Wojskowego i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. "W szczególnym zainteresowaniu NIK znajduje się realizacja programu modernizacji technicznej sił zbrojnych oraz prawidłowość prowadzenia rozliczeń finansowych" - napisał.

Odnosząc się do artykułu w "Rzeczpospolitej", że MON - świadome zmniejszenia środków, którymi będzie dysponowało pod koniec roku - podpisało 17 i 30 grudnia nowe umowy, Rochowicz podkreślił, że resort - po 25 listopada - nie zawarł porozumień skutkujących płatnościami, które miałyby nastąpić przed końcem 2008 r.

"Rz" napisała w środę, że MON zawarło dwa duże kontrakty zbrojeniowe 17 i 30 grudnia mimo otrzymania informacji, że zamiast 5,7 mld zł otrzyma w grudniu jedynie 2 mld.

Rochowicz podkreślił, że "MON kilkakrotnie zwracało uwagę Ministerstwu Finansów na skutki, jakie dla wojska i dla przemysłu wynikają z braku systematycznego dopływu środków z resortu finansów na realizację zobowiązań resortu obrony".

"MON planuje przekazać dostawcom zaległe płatności do 10 lutego"

Klich potwierdził w poniedziałek informacje przekazane wcześniej przez jego podwładnych, że zobowiązania resortu obrony wynoszą ok. 1,8 mld zł i poinformował, że MON planuje przekazać dostawcom zaległe płatności do 10 lutego.

Tego samego dnia wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska tłumaczyła, że w grudniu ub.r. dochody podatkowe Skarbu Państwa były niższe od planowanych, więc poszczególni dysponenci budżetu dostali mniej pieniędzy niż chcieli. Jak podkreślała, nie ma mowy o dziurze w budżecie MON.

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział w środę, że zwróci się do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie przyczyn "znacznego obniżenia dochodów budżetu państwa" w ostatnich miesiącach 2008 r. Jako przykład podał resort obrony narodowej.

Suchocka-Roguska poinformowała w środę w rozmowie z PAP, że przyczyny zmniejszenia grudniowych wpływów do budżetu będą znane na początku lutego, kiedy Ministerstwo Finansów otrzyma sprawozdania izb skarbowych.