Ministrowie spraw europejskich krajów UE przyjęli dziś wspólną deklarację, w której ocenili, że w konflikcie gazowym Ukraina i Rosja szkodzą swej wiarygodności, oraz zapowiedzieli przyspieszenie prac nad polityką bezpieczeństwa energetycznego.

Zaapelowali do Rosji i Ukrainy, aby wywiązywały się z kontraktowych zobowiązań jako dostawca i kraj tranzytowy i niezwłocznie wznowiły normalne dostawy na europejski rynek.

"Dostawy muszą być wznowione. Jutro będzie za późno. Jutro to będzie bardzo ważny dzień" - powiedział czeski wicepremier ds. europejskich Alexandr Vondra.

W przyjętej deklaracji ministrowie zapowiadają przyspieszenie prac nad rozmaitymi inicjatywami, które mają zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne UE.

"Bezpieczeństwo energetyczne to teraz absolutny priorytet" - podkreślił Vondra na konferencji prasowej po spotkaniu.

Deklaracja zapowiada, że "szczególny nacisk ma być położony na interkonektory zarówno pomiędzy krajami w UE, jak i z krajami dostarczającymi i przesyłającymi, a także wzrost przejrzystości i rozwój mechanizmów kryzysowych, by sprostać czasowym przerwom w dystrybucji".

"Nareszcie jest szansa, żeby polityka energetyczna ruszyła naprzód"

"Nareszcie jest szansa, żeby polityka energetyczna ruszyła naprzód. Jest zupełnie inna atmosfera rozmów; przycichły argumenty ekonomiczne, że ta polityka będzie za droga" - cieszył się reprezentujący Polskę w Pradze sekretarz stanu ds. europejskich w polskim MSZ Mikołaj Dowgielewicz.

Jak podkreślił, przyjęto polski postulat przyspieszenia prac nad polityką energetyczną, "tak aby marcowy szczyt UE podjął już konkretne decyzje tworzące tę politykę". Polskie postulaty w tej sprawie to "stworzenie realnego mechanizmu kryzysowego" na wypadek poważnych zakłóceń w przerwach, "w który chcielibyśmy włączyć kraje z Partnerstwa Wschodniego, a przede wszystkim Ukrainę".

Ponadto Polska chce, by UE zobowiązała się do "obligatoryjnego wyznaczenia rezerw energii", a także by kraje członkowskie udzielały sobie nawzajem pożyczek rezerw w sytuacjach kryzysowych.



Bezpieczeństwo dostaw będzie tematem następnego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych w Brukseli

Przyjęta deklaracja zapowiada, że bezpieczeństwo dostaw będzie tematem następnego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych w Brukseli (26 stycznia).

Ale jeszcze wcześniej, bo w najbliższy poniedziałek w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie unijnych ministrów ds. energetyki, "aby przedyskutować konkretne działania". Rozmowy będą dotyczyły przede wszystkim koniecznych działań w celu zabezpieczenia dostaw gazu do krajów UE, przerwanych w wyniku konfliktu gazowego na tle finansowym pomiędzy Moskwą a Kijowem.

"To jest nie do zaakceptowania, że obywatele UE i przedsiębiorstwa cierpią na brak dostaw gazu z powodu nierespektowania przez obu partnerów ich kontraktowych zobowiązań" - czytamy w deklaracji.

"Rosja i Ukraina nie wykazują dostatecznej determinacji w rozwiązaniu sporu"

Zdaniem UE, Rosja i Ukraina "nie wykazują dostatecznej determinacji w rozwiązaniu sporu, który wstrzymał dostawy gazu do Europy i który szkodzi ich wiarygodności" - czytamy.

Rosja pokrywa import gazu UE w 40 procentach; 80 procent tego importu jest przesyłane tranzytem przez Ukrainę.

1 stycznia Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę, uzasadniając to brakiem kontraktu na 2009 rok i długami Naftohazu za paliwo dostarczone w 2008 roku. 7 stycznia rosyjski koncern przerwał tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do innych krajów Europy, co z kolei uzasadnił bezprawnym przejmowaniem tego surowca przez stronę ukraińską i wyłączeniem przez nią rurociągów, którymi transportowane było rosyjskie paliwo.