Agencja Moody's powinna utrzymać w piątek rating kredytowy Polski - spodziewają się ekonomiści w piątkowych komentarzach. Ze względu na dobrą sytuację gospodarczą kraju niektórzy dopuszczają możliwość podniesienia tzw. perspektywy ratingu z negatywnej do stabilnej.

W piątek wieczorem agencja ratingowa Moody's ma zaktualizować ocenę wiarygodności kredytowej Polski. Obecnie jest ona na poziomie A2/P-1 odpowiednio dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej i krajowej, z perspektywą negatywną.

Ekonomiści ING Banku zwracają uwagę, że stabilna sytuacja fiskalna oraz solidne perspektywy wzrostu wskazują, iż ryzyko obniżki oceny jest bardzo małe. Zaznaczono, że poprawa ściągalności podatków w dużym stopniu pozwoliła sfinansować program 500+, a bieżące dane wskazują na istotnie wyższą dynamikę PKB w tym roku niż sugerowały to prognozy agencji. Zdaniem specjalistów z ING Banku obszar decyzyjny Moody’s to utrzymanie negatywnej perspektywy albo podniesienie jej do neutralnej.

"Obawiamy się że średnioterminowe ryzyka fiskalne (wzrost długoterminowych obciążeń z tytułu 500+ i obniżenia wieku emerytalnego) wskazują, że nie nastąpi to już podczas najbliższej aktualizacji" - ocenili.

Również ekonomiści z banku Millennium spodziewają się, że agencja "nawet w obliczu ryzyk towarzyszących między innymi obniżeniu wieku emerytalnego" podtrzyma dotychczasową ocenę wiarygodności kredytowej Polski.

Ekonomiści z Alior Banku przypominają natomiast, że agencja Moody's pod koniec kwietnia podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski na lata 2017 i 2018 o 0,3 pp. w każdym z lat. Ich zdaniem może to być dobry prognostyk przed dzisiejszą rewizją ratingu.

"Spodziewamy się pozostawienia ratingu bez zmian, jednocześnie jednak oczekujemy, że agencja może zdecydować się na rewizję w górę perspektywy ratingu, co powinno mieć korzystny wpływ z punktu widzenia wyceny złotego" - uważają ekonomiści z Raiffeisen Polbank. Jeśli tak by się stało, to ich zdaniem nie można wykluczyć, że złoty przetestuje poziom 4,20 wobec euro.

Podobnie napisano w komentarzu ekonomicznym banku Pekao. "Zakładamy, iż agencja Moody’s nie dokona zmiany ratingu (A2) Polski. Gdyby jednak zdecydowano o poprawie perspektywy do stabilnej z negatywnej, nie wykluczamy przejściowego umocnienia złotego poniżej 4,20 za euro" - wskazali.

Także według ekonomistów BZ WBK nie można wykluczyć, że agencja podniesie perspektywę ratingu z negatywnej na stabilną, tym bardziej, że takie perspektywy pokazują obecnie agencje Fitch i S&P.

"Zaskakująco dobre dane makro w pierwszym kwartale br. mogłyby uzasadnić takie działanie, ale w maju 2016 r. Moody’s określił odporność gospodarki jako powód utrzymania oceny bez zmian. Natomiast decyzję w sprawie perspektywy oceny kredytowej podjął, widząc działania w stronę obniżenia wieku emerytalnego, sygnały rozluźnienia dyscypliny fiskalnej i ryzyko pogorszenia klimatu inwestycyjnego" - piszą ekonomiści z BZ WBK.

Również ekonomiści z banku PKO liczą na utrzymanie noty na poziomie A2 "ze względu na dobrą sytuację gospodarczą kraju".

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki pytany w czwartek przez PAP, czy podwyższane prognozy wzrostu PKB przez kolejne ośrodki i instytucje pozwalają mu oczekiwać podniesienia w piątek ratingu lub perspektywy dla Polski, odpowiedział, że agencja Moody’s prezentuje swoje poglądy poparte rzeczową analizą faktycznych danych. "Wydaje się, że w porównaniu z sytuacją sprzed półtora roku i roku, agencje ratingowe teraz bardziej zdroworozsądkowo podchodzą do polskiej rzeczywistości i oceny fundamentów naszego modelu rozwoju gospodarczego" - wskazał.

Ostatnio ratingiem Polski agencja Moody's zajmowała się w styczniu tego roku. Nie dokonała aktualizacji oceny polskiej wiarygodności kredytowej, pozostawiając ją na poziomie A2/P-1 odpowiednio dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej i krajowej, z perspektywą negatywną.

W maju zeszłego roku 2016 agencja Moody's utrzymała rating polskiego długu na poziomie A2/P-1, ale zmieniła perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną.

Wśród przyczyn swojej oceny Moody's wymieniła wówczas m.in. fiskalne ryzyka związane ze znaczącym wzrostem w bieżących wydatkach, jak również intencję obniżenia wieku emerytalnego. Jeśli chodzi o wydatki, agencja wskazała m.in. na świadczenia na dzieci (w ramach programu Rodzina 500 plus) oraz sygnalizowane podniesienie kwoty wolnej od podatku.

Wskazano też na pogorszenie klimatu inwestycyjnego w Polsce, wynikające z "przesunięcia w kierunku bardziej nieprzewidywalnych polityk i legislacji". W tym kontekście, agencja mówiła o "niejasnościach" w odniesieniu do "konwersji kredytów hipotecznych denominowanych w obcej walucie" i do "przedłużającego się impasu" w sporze między rządem i Trybunałem Konstytucyjnym.

Jednocześnie w uzasadnieniu utrzymania ratingu agencja wskazywała na odporność gospodarczą kraju, odzwierciedloną m.in. w zróżnicowaniu gospodarki, która "wykazała silny wzrost realnego PKB, niezależnie od przeciwności z zewnątrz".

Na początku grudnia 2016 r. agencja Standard & Poor's utrzymała rating Polski na poziomie BBB plus, podnosząc perspektywę z negatywnej do stabilnej. W połowie stycznia 2016 r. ta sama agencja obniżyła rating Polski do poziomu "BBB plus" z "A minus", z perspektywą negatywną. Złoty wtedy gwałtownie się osłabił. W lipcu br. S&P utrzymała rating Polski na poziomie BBB+ z perspektywą negatywną.

W ubiegłym roku nie zmieniała natomiast swoich decyzji ratingowych agencja Fitch, utrzymując ocenę na poziomie A- z perspektywą stabilną. Również w styczniu br. Fitch podtrzymał tę ocenę naszego kraju.