W obecnej chwili nie ma potrzeby interwencji walutowej - uważa Witold Koziński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego.

"Jeśli chodzi o dewaluację, tę którą obserwujemy dzisiaj, ona nie ma jakiegoś gwałtownego charakteru. Gdyby było tak, że złoty by się jakoś niezwykle dynamicznie osłabiał, w ciągu tygodnia tracił 10 - 15 proc., być może to jest kompetencja RPP, Rada mogłaby rozważać interwencję. W obecnej chwili nie widzę takiej potrzeby - powiedział Koziński w TVN CNBC.

"Jeśli natomiast chodzi o to, co powiedziałem mniej więcej rok temu, o interwencji przeciw umocnieniu, byłbym skłonny podtrzymać swoją opinię, że wtedy taka interwencja byłaby potrzebna" - dodał.