Wsparcie w postaci unijnych dotacji dla inwestycji nie jest wypłacane z góry. Ma charakter refundacji poniesionych wydatków. Z tego powodu beneficjent musi udowodnić, że ma zdolność sfinansowania projektu ze środków własnych. Te zaś mogą pochodzić z kredytu bankowego lub leasingu.
W większości przypadków programy operacyjne są tak skonstruowane, że umożliwiają refundację tylko części wydatków poniesionych przez przedsiębiorcę. Wydatki podlegające refundacji stanowią tzw. koszty kwalifikowane i tylko one mogą zostać zrefundowane do poziomu określonego w danym programie operacyjnym. Pozostała część kosztów kwalifikowanych nieobjętych dotacją oraz koszty niekwalifikowane (tzn. takie, które z założenia nie są refundowane) będą musiały być sfinansowane przez przedsiębiorcę.
Z tego względu przedsiębiorcy, którzy planują realizację projektu z dofinansowaniem unijnym, muszą mieć zapewnione środki finansowe na ich realizację (fundusze te mogą być środkami własnymi firmy przeznaczonymi na realizacje projektu). Jeśli jednak fundusze firmy nie są wystarczające, wówczas istnieje konieczność uzyskania zewnętrznego finansowania z banku lub innej instytucji finansowej akceptowanej w ramach programu operacyjnego.

Wkład własny trzeba mieć

W przypadku ubiegania się o uzyskanie kredytu bankowego przedsiębiorca (w większości przypadków) musi wykazać się posiadaniem wkładu własnego. Jego poziom jest z reguły ustalany z przedsiębiorcą w momencie analizowania inwestycji i oceny jego zdolności kredytowej. Dla banku wniesienie wkładu własnego stanowi element ograniczający jego ryzyko i jest potwierdzeniem zaangażowania przedsiębiorcy w realizacje przedsięwzięcia.
W większości projektów realizowanych z udziałem dofinansowania funduszy unijnych przedsiębiorca będzie musiał dysponować środkami własnymi, które pozwolą na realizację projektu, a następnie na uzyskanie refundacji poniesionych nakładów.
Wymagania stawiane przedsiębiorcy przez bank przed zawarciem umowy kredytowej mają podstawowy cel: określenie, czy firma posiada zdolność kredytową, czyli zdolność do regulowania zobowiązań wynikających z kredytu. Celem banku jest ograniczenie ryzyka związanego z realizacją transakcji. Ponieważ nie jest w stanie całkowicie go wyeliminować, musi mieć pewność, że zostało ono zminimalizowane.
Na podstawie o ogólnie obowiązujących przepisów banki prowadzą niezależną politykę dotyczącą zasad oceny ryzyka oraz poziomu jego akceptacji. Może ona się różnić w stosunku do poszczególnych branż oraz oferowanych produktów kredytowych. Każda instytucja posiada własne regulacje dotyczące analizy zdolności kredytowej oraz oceny ryzyka kredytowego. Procedury te wymagają m.in. przeanalizowania sytuacji finansowej i prawnej przedsiębiorcy, branży, w której funkcjonuje, oraz planowanej inwestycji. Dlatego może się zdarzyć, że przedsiębiorca w jednym banku spotka się z odmową finansowania, natomiast inny bank udzieli mu kredytu.

Relacje z bankiem a kredyt

Jak wskazuje praktyka, przedsiębiorca zainteresowany pozyskaniem kredytu z reguły rozpoczyna swoje starania od banku, w którym posiada rachunek. Bardzo ważnym atutem w takich rozmowach jest jego historia współpracy, wiarygodność i rzetelność we wzajemnych relacjach. W tym przypadku należy przedstawić aktualną sytuację firmy oraz zaprezentować planowane przedsięwzięcie. Jeśli bank posiada już dokumenty firmy, następuje ich aktualizacja (ewentualnie uzupełnienie o dokumenty wynikające ze specyfiki projektu, który bank będzie finansował).
Uzyskanie kredytu w banku, z którym do tej pory nie utrzymywaliśmy relacji, przebiega na innych zasadach. Trzeba mieć świadomość, że naszym atutem przestaje być dotychczasowa relacja z bankiem. Firma musi być przygotowana do zaprezentowania w przejrzysty sposób swojej działalności, rozwoju, strategii i planów.

Parametry do negocjacji

Kredyty pod inwestycje współfinansowane ze środków unijnych charakteryzują się przede wszystkim dużą elastycznością w zakresie warunków uruchomienia oraz spłaty kredytu. Jest to związane m.in. z dużym uzależnieniem od czasu, jaki upłynie od złożenia wniosku o dotację do jej wypłaty. Pierwotnie określane terminy przeznaczone np. na ocenę wniosku o dotacje były często wydłużane i w efekcie przedsiębiorca musiał oczekiwać na wypłatę dotacji o kilka miesięcy dłużej. Takie wydłużanie procesu oceny wniosku i wypłaty dotacji wpływało również na relacje między przedsiębiorcą a bankiem. Trzeba pamiętać, że strony wiązała umowa kredytowa określająca m.in. warunki oraz harmonogram spłat kredytu. Bank musiał być przygotowany na takie zmiany i opóźnienia wynikające np. z wydłużenia procesu oceny wniosku i reagować na to z dużą elastycznością.
Parametry cenowe tych produktów są przedmiotem negocjacji z przedsiębiorcą i każdy bank w tym zakresie ma wypracowaną własną politykę. Zdarza się, że oprocentowanie kredytu w części objętej dotacją jest niższe od pozostałej części kredytu.