FINANSE Trudniej wyłudzać VAT, więc grupy przestępcze przerzucają się na zwykły przemyt. MF deklaruje: wprowadzimy system monitorowania transportu.
Ucieczkę przed podatkami utrudnił wprowadzony w sierpniu tzw. pakiet paliwowy, czyli zestaw zmian w przepisach zwiększający rygor w rozliczeniach podatkowych. Efekt był piorunujący: w ciągu kilku tygodni liczba cystern wjeżdżających z Niemiec do Polski zmalała o 80 proc. Ale przestępcy zmienili metodę: teraz nie skupiają się tylko na wyłudzeniu VAT, ale starają się przede wszystkim wwieźć paliwo do kraju, nie odprowadzając podatków. A następnie wprowadzając towar do obrotu.
– Zauważono mechanizm przewozu paliw cysternami bez stosownych oznaczeń lub jako oleje smarowe, a nawet wwóz paliw w zbiornikach plastikowych, załadowanych na zwykłych ciężarówkach. O tym, że zjawisko to ma miejsce, świadczą chociażby ostatnie akcje Służby Celnej i kontroli podatkowej – przyznaje Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. – Ponadto przy analizie dokumentów przewozu uwagę zwracają egzotyczne trasy rzekomego tranzytu, np. przewóz oleju napędowego z Litwy do Francji czy też z Niemiec do Bułgarii. Tego typu dostawy są absolutnie nieuzasadnione ekonomicznie i wskazują na poszukiwanie przez przestępców nowych metod omijania prawa – dodaje.