W trwającej od miesięcy dyskusji, czy trzeba podzielić Telekomunikację Polską na część hurtową i detaliczną czy też nie, głos zabrał BT Global Service, czyli część brytyjskiej BT Group.
Jest to głos ważny, bo BT Group jest pierwszym w Europie operatorem, który został podzielony. Podzielonym po to, by zapewnić alternatywnym graczom takie same warunki korzystania z sieci operatora narodowego, jakie ma on sam. Któż lepiej od samego dzielonego wie, jak skuteczne były inne niż separacja funkcjonalna metody zapewnienia operatorom alternatywnym równości działania na rynku. Chyba nikt. BT GS w swym stanowisku stwierdza, że owe metody – stosowane w Wielkiej Brytanii przez ponad 20 lat – były tożsame z tym, co teraz regulatorowi proponuje TP jako alternatywę do podziału, i były nieskuteczne. Chwaląc propozycję TP jako krok w dobrym kierunku, który warto wykonać, BT GS jednoznacznie stwierdza, że UKE powinno nałożyć na TP dalsze środki naprawcze. Uczmy się na cudzych błędach.