Wprowadzenie - w ślad za pakietem paliwowym - pakietu przewozowego, który też ma na celu walkę z nieprawidłowościami na rynku paliw, zapowiedział w poniedziałek wiceminister finansów Wiesław Jasiński. Zmiany miałyby wejść w życie 1 stycznia 2017 r.

Jasiński zapowiedział kontynuowanie zmian prawnych, które mają ułatwić walkę z szarą i czarną strefą w branży paliwowej. "Zakończyliśmy prace nad ustawą o rejestracji i monitorowaniu przewozu drogowego na terytorium RP. Nazywamy ją umownie pakietem przewozowym (...). Dotyczy on monitorowania przemieszczania paliw, ale nie tylko" - powiedział Jasiński podczas wtorkowej konferencji.

Wyjaśnił, że MF ma zamiar stworzyć na postawie tej ustawy system monitorowania przewozu towarów, który będzie obejmował rejestr przewożonych towarów oraz system łączności ruchomej. Rejestracja miałby się odbywać przez przewoźników np. za pomocą smartfonów. "W sposób istotny wzbogacimy dopływ informacji potrzebnej nam do reakcji (...), w ten sposób zabezpieczymy sobie dodatkowe informacje, które będziemy wykorzystywali do kontroli" - wyjaśnił.

Wiceminister mówił, że ustawa będzie przewidywać sankcje dla kierowców, którzy naruszają jej postanowienia, a także sankcje w postaci 46 proc. wartości netto towaru.

Jasiński pytany był, kiedy pakiet wejdzie w życie. "Chcielibyśmy żeby zaczął obowiązywać od 1 stycznia. Przy czym jest pewne zagrożenie" - poinformował.

Wyjaśnił, że nie wiadomo, czy od 1 stycznia będzie możliwe monitorowanie przemieszczania towarów przy pomocy GPS-u. "Może się zdarzyć, że cały pakiet będzie funkcjonował od 1 stycznia, a pewna jego część z pewnym opóźnieniem" - powiedział.

Ministerstwo przekazało dane dotyczące skutków obowiązywania tzw. pakietu paliwowego, który wszedł w życie 1 sierpnia br. Wynika z nich, że niespełna dwa miesiące po wejściu w życie pakietu o 14 proc. wzrósł legalny popyt na paliwa silnikowe, co przekłada się na zwiększone wpływy do budżetu. Zgodnie z danymi MF do lipca 2016 r. mieliśmy do czynienia z systematycznym wzrostem tzw. Wewnątrzwspólnotowego Nabycia Towaru (WNT) paliw dokonywanego przez tzw. zarejestrowanych odbiorców.

"W sierpniu 2016 r. po wprowadzeniu "pakietu paliwowego" nastąpił gwałtowny spadek (o ok. 70 proc.) WNT paliw dokonywanych przez zarejestrowanych odbiorców" - mówił Jasiński. Wskazał, że zadeklarowana kwota VAT z tytułu WNT paliw w sierpniu i wrześniu wyniosła 95 mln zł. Jednocześnie nastąpił znaczący wzrost importu oleju napędowego po wprowadzeniu "pakietu paliwowego".

"Aktualnie Służba Celna nie zidentyfikowała wysokiego ryzyka nieprawidłowości w podatku akcyzowym i podatku VAT od importu. Zasadne jest jednak prowadzenie monitoringu z uwagi na pojawienie się nowych podmiotów nie dokonujących wcześniej importu paliw" - powiedział Jasiński. Dodał, że we wrześniu resort finansów zauważył duży spadek eksportu olejów napędowych, co można uzasadnić zwiększonym zapotrzebowaniem na rynku krajowym.

Jasiński wymienił ryzyka, które dotyczą branży paliwowej: przywóz oleju napędowego jako smarowego; wykorzystanie procedury tranzytu z fikcyjnymi uczestnikami obrotu; wykorzystanie WNT poza procedurą zawieszonego poboru akcyzy; wprowadzenie do obrotu oleju napędowego jako oleju roślinnego; fikcyjne wewnątrzwspólnotowe dostawy towarów w związku ze zwrotem podatku VAT; nieskładanie deklaracji VAT; zaniżanie podatku.

Dodał, że służby wywiadu skarbowego prowadzą bardzo intensywne działania operacyjno-rozpoznawcze - w październiku zatrzymano 7 cystern z nielegalnym paliwem.

Obowiązujący od 1 sierpnia br. tzw. pakiet paliwowy to nowelizacja kilku ustaw (o VAT i akcyzie, Prawa energetycznego oraz ustawy o zapasach paliw), która ma uszczelnić pobór VAT. Dotyczy poboru VAT przy tzw. wewnątrzwspólnotowych nabyciach paliwa oraz koncesjonowania obrotu paliwami z zagranicą. Jedna z najważniejszych zmian przewiduje, że obowiązek zapłaty podatku z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw płynnych powstaje w ciągu 5 dni od momentu wprowadzenia paliwa do kraju. Ministerstwo Finansów szacuje, że budżet zyska na tym rozwiązaniu ok. 2,5 mld zł rocznie.