Świadectwa energetyczne nie określą klasy energetycznej budynku, ale jego zapotrzebowanie na energię.
Od początku roku wszystkie budynki nowe i używane, wprowadzane do obrotu, czyli np. sprzedawane lub wynajmowane, muszą posiadać certyfikaty energetyczne. Wzór tego świadectwa oraz jego zawartość merytoryczna zostały określone w rozporządzeniu ministra infrastruktury w sprawie metodologii obliczania charakterystyki energetycznej budynku i lokalu mieszkalnego lub części budynku stanowiącej samodzielną całość techniczno-użytkową oraz sposobu sporządzania i wzorów świadectw ich charakterystyki energetycznej, które dopiero 13 listopada 2008 r. ukazało się w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie z nim każde świadectwo energetyczne będzie musiało być sporządzone w dwóch formach - pisemnej i elektronicznej. Będzie składało się z sześciu części.
Najważniejsze dla konsumentów i inwestorów informacje znajdą się w czwartej części certyfikatu. To właśnie tutaj ma znaleźć się ocena charakterystyki energetycznej budynku. Ocena ta będzie określała zapotrzebowanie danego budynku w energię i porównanie jej z takimi wartościami w budynku referencyjnym. Porównanie to będzie zobrazowane na wykresie. Świadectwo energetyczne nie będzie jednak określało klasy energetycznej budynku, jak np. A, B czy D, tak jak jest to w przypadku określania klasy energetycznej sprzętu RTV i AGD. Zdaniem ekspertów z branży budowlanej sprawi to, że świadectwa nie będą czytelne dla klientów, którzy nadal nie będą wiedzieli, jakie są koszty zużycia energii.
- Świadectwo ma wyrażać ilość energii wyrażoną w kilowatogodzinach przypadających rocznie na jeden metr kwadratowy nieruchomości niezbędną do zaspokojenia różnych potrzeb związanych z jej użytkowaniem. Niewiele osób będzie jednak w stanie powiedzieć, ile kilowatogodzin mieści się w 1 metrze sześciennym gazu albo w jednej tonie oleju opałowego - mówi Marcin Piotrowski, wiceprezes Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości.
Ważna dla kupujących nieruchomości oraz inwestorów będzie także część piąta świadectwa, która zawiera uwagi o możliwości zmniejszenia zapotrzebowania energii w budynku. W pozostałych częściach certyfikatu znajdą się uwagi o danym budynku, jak np. jego typ, przeznaczenie, rok oddania do użytkowania, jego kubatura i liczba kondygnacji, rodzaj konstrukcji, powierzchnia, ogrzewanie, wentylacja, ciepła woda, oraz chłodzeniu, a także informacje o jego właścicielu i osobie, która sporządziła certyfikat. Nabywca lub najemca lokalu uzyska także informacje o tym, jaka jest charakterystyka energetyczna danego lokalu, czyli np. średni współczynnik przenikania ciepła i zapotrzebowanie energii końcowej.
O wartości charakterystyki energetycznej danego budynku lub lokalu będą decydowały przede wszystkim jego rozwiązania konstrukcyjne i izolacje. Na wartość tę będą miały także wpływ instalacje - przede wszystkim grzewcza i c.w.u. (cyrkulacyjna) oraz chłodnicza, elektryczna (głównie oświetlenie), wentylacyjna i klimatyzacyjna. Znaczenie będą miały instalacje własnych źródeł energii dla budynku, w tym energii odnawialnej, jak np. kolektory słoneczne czy pompy ciepła.
Wydawcy certyfikatów
20 tys. osób będzie uprawnionych na początku przyszłego roku do wydawania certyfikatów
Podstawa prawna
• Rozporządzenie ministra infrastruktury z 6 listopada 2008 r. w sprawie metodologii obliczania charakterystyki energetycznej budynku i lokalu mieszkalnego lub części budynku stanowiącej samodzielną całość techniczno--użytkową oraz sposobu sporządzania i wzorów świadectw ich charakterystyki energetycznej (Dz.U. nr 201, poz. 1240).