Ulepszenie jednego z najstarszych procesów odlewniczych zaproponował Instytut Odlewnictwa w Krakowie. Metale mają bogate życie wewnętrzne. Biorąc pod mikroskop jakiś stop, zobaczylibyśmy ziarnistą strukturę przypominającą mnóstwo rodzynków w cieście. Te rodzynki to kryształy metalu; ciasto to eutektyka, w której atomy metalu najczęściej tworzą związki chemiczne z innymi pierwiastkami. Różnica między nimi polega na tym, w jakiej temperaturze zaczynają się zestalać. Im szybciej przebiega chłodzenie stopu, tym drobniejsze są ziarna.
Mgr inż Krzysztos Saja, dr inż Piotr Dudek i Jacek Bochenek / Dziennik Gazeta Prawna
– Generalna zasada mówi, że im drobniejsze ziarno, tym lepsze właściwości mechaniczne ma stop. A drobne ziarna to efekt szybkiego krzepnięcia – tłumaczy dr inż. Piotr Dudek z Instytutu Odlewnictwa w Krakowie. To trochę tak, jakby schładzać alkohol do coraz niższej temperatury – jeśli nie zrobi się tego szybko, cząsteczki wody będą się łączyć w coraz większe kawałki lodu. Dlatego naukowcy postanowili spróbować znaleźć sposób szybkiego i efektywnego chłodzenia odlewów wytwarzanych za pomocą technologii form piaskowych. Rozwiązaniem okazała się woda pod wysokim ciśnieniem.
Technologia form piaskowych to jedna z najstarszych metod stosowanych w odlewnictwie. Polega z grubsza na otoczeniu drewnianego modelu – o kształcie i wymiarach identycznych z docelowym odlewem – masą formierską, czyli piaskiem zmieszanym z żywicą. Po utwardzeniu masy model się usuwa, a w ten sposób w jej wnętrzu pozostaje przestrzeń, którą zalewa się ciekłym metalem. Po ostygnięciu otrzymujemy gotowy odlew.
Ta niezbyt skomplikowana metoda stosowana jest od ponad 2,5 tys. lat. Najstarsze odlewy wykonywane w ten sposób pochodzą z Chin. Pomimo długiej historii nie jest ona pozbawiona wad; odlewy mogą mieć wady strukturalne (z którymi nauczyliśmy się walczyć), mogą ulec uszkodzeniu podczas rozbijania formy, ale najważniejszy jest czas krzepnięcia determinujący wielkość ziaren. – Dlatego postanowiliśmy sięgnąć po rozwiązanie znane z innej metody wykonywania odlewów, czyli metody ablacyjnej, i opracować taki skład masy formierskiej, aby można ją było usuwać strumieniem wody – jednocześnie chłodząc w kontrolowany sposób odlew – tłumaczy dr Dudek.
Masa formierska to mieszanina zwykłego piasku poddanego obróbce mechanicznej celem uzyskania odpowiednio drobnych ziaren. Funkcję spoiwa mogą pełnić różne rodzaje żywic, a ponadto mieszanina może być wzbogacona dodatkami, np. gliną. Do swojego wynalazku naukowcy musieli zaprząc oczywiście żywice rozpuszczalne w wodzie. Formę piaskową umieszcza się na obrotowym stole i zalewa ciekłym metalem. Stół oprócz ruchu obrotowego dodatkowo unosi się lub opuszcza – tak, żeby oprysk był dokładny, a chłodzenie jak najbardziej równomierne. W ten sposób zapobiega się wadom, jakie mogłyby się pojawić w trakcie stygnięcia.
– Uzyskaliśmy w ten sposób z sukcesem kilkanaście odlewów ze stopów aluminium. Badaliśmy optymalne wartości ciśnienia strumienia wody, które powoduje destrukcję formy piaskowej, prędkości obracania i opuszczania formy. Wcześniej oczywiście trzeba było opracować skład masy. Teraz chcemy przetestować metodę na stopach wyżej topliwych niż aluminium – mówi dr Dudek.
Eureka! DGP
Trwa trzecia edycja konkursu „Eureka! DGP – odkrywamy polskie wynalazki”, do którego zaprosiliśmy polskie uczelnie, instytuty badawcze i jednostki naukowe PAN. W Magazynie DGP opisaliśmy wszystkie wynalazki nominowane przez naszą redakcję do nagrody głównej, wybrane spośród 47 nadesłanych przez 15 uczelni oraz 35 zgłoszonych przez 23 instytuty badawcze i jednostki naukowe PAN. Konkurs zostanie rozstrzygnięty pod koniec czerwca. Nagrodą jest 30 tys. zł dla zespołu, który pracował nad zwycięskim wynalazkiem, ufundowane przez Mecenasa Polskiej Nauki – firmę Polpharma, oraz kampania promocyjna dla uczelni lub instytutu o wartości 50 tys. zł w mediach INFOR Biznes (wydawcy Dziennika Gazety Prawnej) ufundowana przez organizatora