Link4 jest drugim ubezpieczycielem, który w tym roku ogłosił samodzielne rozpoczęcie sprzedaży polis na życie w systemie direct, czyli przez telefon lub internet. Podobny krok rozważa też Allianz Direct.

Link4 to kolejny gracz, który ogłosił rozpoczęcie sprzedaży polis na życie w systemie direct, czyli przez internet i telefon. Firma zaczęła od ubezpieczenia ochronnego, które ma chronić całą rodzinę klienta firmy na wypadek śmierci i trwałego inwalidztwa. Plusem polisy ma być objęcie ochroną dowolnej liczby dzieci w ramach polisy rodzinnej, bez podwyższania składki.
- W przyszłym roku chcemy rozszerzyć naszą ofertę o inne ubezpieczenia ochronne, ochronno-oszczędnościowe i typowo inwestycyjne - mówi Damian Ziąber, rzecznik Link4.
Za około pół roku ta oferta ma być dostępna dla wszystkich zainteresowanych, a nie tylko dla tych, którzy już mają inną polisę w Link4. W tym czasie dla wszystkich mają też być dostępne ubezpieczenia mieszkań (obecnie również tylko dla posiadaczy polis firmy). Link4 Life ma osiągnąć próg rentowności po czwartym roku działalności, podobnie jak to miało miejsce w ubezpieczeniach komunikacyjnych.
Oznacza to, że firma zakłada, że Polacy zainteresują się ubezpieczeniami sprzedawanymi w systemie direct. Według danych KNF w 2006 roku wydaliśmy na ich zakup przez internet 47 tys. zł, podczas gdy cała sprzedaż direct przyniosła prawie 185 mln zł. Głównie dlatego, że na razie nie było oferty w tym zakresie. Prekursorem był mBank, który wiosną 2005 r. wprowadził wspólnie z Generali polisę inwestycyjną z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym LeoLife. Pierwszym towarzystwem, które samodzielnie zaczęło sprzedawać polisy na życie on-line, była Benefia, która uruchomiła taką sprzedaż w październiku tego roku. Podobne plany ma też Allianz Direct.
- Już wkrótce ubezpieczenia mieszkań i domów, kilka nowych wariantów ubezpieczeń komunikacyjnych i możliwe jest też wprowadzenie ubezpieczeń na życie - mówi Marcin Szporka, dyrektor marketingu Allianz Direct.
Jego towarzystwo przeprowadziło ostatnio wspólnie z firmą Gemius badanie, z którego wynika, że brak bezpośredniego kontaktu z agentem, a przez to bezosobowy charakter transakcji, to główna bariera zniechęcająca polskich internautów do zakupu ubezpieczenia on-line. Wniosek był taki, że dobrze widziany byłby kontakt z kompetentnym konsultantem za pomocą komunikatora internetowego, a następnie możliwość telefonicznego potwierdzenia zawarcia umowy.
MARCIN JAWORSKI
Ostatnie oferty na rynku pierwotnym / DGP