Przelew symbolicznego grosza potwierdza zawarcie umowy tylko, gdy w polu „tytułem” jest właściwy jej numer. Inaczej sąd oddali pozew o zwrot pieniędzy.
Znany serwis Vivus.pl stosuje własną metodę na potwierdzenie zawarcia umowy pożyczki. Po rejestracji internetowej klient musi przelać grosz na wskazane mu konto, co stanowi rodzaj oświadczenia o przyjęciu warunków pożyczki. Dopiero wówczas kwota jest przelewana na jego konto, a w ślad za tym na wskazany adres wysyłana jest umowa na piśmie. W branży pożyczek online liczy się bowiem czas.
Robiąc przelew na ów 1 grosz, klient powinien w polu „tytułem” wpisać numer umowy pożyczki. A jeśli się pomyli? Jak wynika z wyroków zapadłych ostatnio w sądach różnych instancji, nie musi wówczas zwracać pożyczki, choć dowody na jej przelanie są ewidentne. Sądy uznają, że serwis pożyczkowy nie jest w stanie wykazać, że rzeczywiście doszło do zawarcia umowy.
Nie ten numer
Do takich wniosków doszedł m.in. Sąd Rejonowy w Suwałkach (sygn. akt I C 3505/14). W przelewie na 1 grosz wskazano inny numer umowy, niż ta, która była podstawą żądania ok. 1200 zł z odsetkami. Vivus złożył apelację, ale i tę przegrał. Sąd Okręgowy w Suwałkach w wyroku z 8 października 2015 r. (sygn. akt I. Ca. 480/15) oddalił powództwo. „Słusznie uwypuklił sąd I instancji to, że uiszczając opłatę rejestracyjną, pozwany wskazał inny numer umowy, aniżeli wynika to z załączonego do pozwu dokumentu opatrzonego tytułem »Twoje warunki umowy pożyczki«” – napisano w uzasadnieniu.
Sąd nie miał przy tym wątpliwości, że sama pożyczka została wypłacona. Jego zdaniem nie świadczy to jednak o istnieniu stosunku zobowiązaniowego. „To, że rejestracja dokonana przez pozwanego miała miejsce w tym samym dniu, co przelew kwoty tysiąca złotych dokonany przez powoda, nie dowodzi, że są one w jakimś stopniu powiązane” – podkreślił sąd.
Zdaniem przedstawicieli Vivus.pl problem nie jest jednak istotny. – W żadnym z tych orzeczeń sądy nie podważają formy złożenia oświadczenia woli przez pozwanego dotyczącego zawartej umowy pożyczki. Nie kwestionują, że oświadczenie woli może być wyrażone przez dokonanie przelewu jednego grosza potwierdzającego warunki umowy pożyczki – podkreśla Ewelina Makowska, dyrektor departamentu prawnego w spółce Vivus Finance.
– Wątpliwość sądów wzbudzało jedynie to, że w tytule przelewu był wskazany inny numer umowy omyłkowo wpisany przez pożyczkobiorcę, a powód nie wykazał, aby dotyczył on właśnie pożyczki dochodzonej w ramach przedmiotowego postępowania. Przy czym dla nas, w kontekście jednoznacznego przelewu pożyczki, wątpliwości te nie są zrozumiałe – zaznacza.
Nieobecność pozwanego
Podobnych wyroków jest jednak więcej. Sądy dochodzą do wniosku, że potwierdzeniem zawarcia umowy musi być wskazanie w tytule przelewu na 1 grosz właściwego numeru umowy pożyczki. W przeciwnym razie nie ma dowodów na jej zawarcie, a ciężar ich wykazania spoczywa na spółce Vivus jako tej domagającej się spłaty zobowiązania. I to nawet gdy samo udzielenie pożyczki nie budzi wątpliwości. „Przelew 1800 zł na rachunek pozwanej został udowodniony, ale pozew nie wykazuje powiązania przelewu z czynnościami dokonanymi przez kontrahentów w 2012 r., więc opierając się na okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie, sąd nie mógł ustalić faktu związania stron umową pożyczki, w wykonaniu której przelew nastąpił, i warunków tej umowy” – napisano w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z 13 października 2015 r. (sygn. akt III Ca 815/15).
W wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z 30 czerwca 2015 r. (sygn. akt III Ca 761/15) sąd wprost przyznał, że wola zawarcia umowy może być wyrażona w różny sposób. Jednym z nich może być przelanie grosza na wskazane konto. „Problem jednak polega na tym, że dokumenty znajdujące się w aktach wskazują na to, iż pozwany, dokonując przedmiotowego przelewu na rzecz poprzednika prawnego powoda, ujawnił w ten sposób wolę zawarcia innej umowy niż ta, z której skarżący wywodzi dochodzone pozwem roszczenia, zaś powód nie wykazał, że istnieją okoliczności nakazujące inaczej tłumaczyć złożone oświadczenie” – wyjaśnił sąd.
To oznacza, że jeżeli dane wpisywane w przelewie mającym stanowić potwierdzenie zawarcia pożyczki nie są prawidłowe, firma nie może liczyć na odzyskanie pieniędzy. Część wyroków zapada pod nieobecność pozwanych pożyczkobiorców. Sądy same dochodzą do wniosku, że nie mogą uwzględniać pozwów.
Vivus bagatelizuje problem.
– Liczba spraw oddalonych z uwagi na formę zawarcia umowy i przelew 1 grosza jest marginalna i praktycznie niezauważalna w skali całego wolumenu – zapewnia Ewelina Makowska. Według szacunków firmy rocznie w elektronicznym postępowaniu upominawczym kierowanych może być ok. 100 tys. wniosków o zapłatę z tytułu umów potwierdzonych metodą 1 grosza. Około 15 proc. z nich kończy się w tradycyjnym sądzie. – Dla spraw skierowanych w tym roku na drogę postępowania sądowego do tej pory tylko 0,2 proc. zakończyło się oddaleniem pozwu w toku apelacji – zaznacza Makowska.