Państwowa spółka kupiła akcje, urzędnik w ministerstwie zaniedbał procedury, podatnik będzie musiał zapłacić
Do Komisji Nadzoru Finansowego wpłynęło zawiadomienie dotyczące naruszenia przez Ministerstwo Skarbu obowiązków informacyjnych. Dotyczy transakcji z kwietnia tego roku. Spółka PGE Energia Odnawialna – w 100 proc. zależna od pozostającej pod kontrolą Skarbu Państwa PGE – kupiła pakiet 9,98 proc. akcji Elektrociepłowni Będzin. Skarb Państwa był już wtedy właścicielem nieco ponad 5 proc. elektrociepłowni. Po tej operacji jego udziały w EC Będzin – bezpośrednie i pośrednie – przekroczyły próg 10 proc. O takim fakcie inwestor powinien poinformować wszystkich uczestników rynku. Ten wymóg ustawy o ofercie publicznej do 18 listopada nie został spełniony.
KNF nie potwierdza, że takie doniesienie do niej trafiło. – Nie informujemy o wpływającej korespondencji – twierdzi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. – Sprawdzamy każde doniesienie, czy doszło do naruszenia prawa – podkreśla.
– Nie przypominam sobie tej sytuacji, więc trudno mi ocenić, czy i gdzie został popełniony błąd. Czy była to kwestia nadzoru spółki matki nad spółką córką, czy nadzoru właścicielskiego w resorcie. Jako Ministerstwo Skarbu zawsze staraliśmy się rzetelnie przestrzegać obowiązków informacyjnych – zapewnia Włodzimierz Karpiński, który stał na czele resortu w poprzednim rządzie. Za zaniechanie był zapewne odpowiedzialny któryś z ministerialnych urzędników, jednak – jeśli dojdzie do nałożenia kary – grzywnę zapłaci MSP, czyli podatnicy.
Minister skarbu – jako reprezentant skarbu już raz został ukarany za niedopełnienie obowiązków informacyjnych. Było to we wrześniu ubiegłego roku i również chodziło o spółki z grupy PGE – w wyniku połączenia PGE Górnictwo i Energetyka i PGE Energia udział Skarbu Państwa spadł wówczas z 85 proc. do 79,8 proc. Ministerstwo poinformowało o tym z 19-dniowym opóźnieniem, za co KNF nałożyła karę w wysokość 20 tys. zł. „Przekazanie do publicznej wiadomości informacji o podjęciu decyzji administracyjnej w przedmiocie nałożenia kary pieniężnej na Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Skarbu Państwa (...) spełnia funkcję kształtowania świadomości prawnej uczestników rynku kapitałowego. Komisja ocenia, iż wskazanie uczestnikom rynku kapitałowego motywów rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ma walor edukacyjny” – napisała KNF.
Kara nie była drakońska. Bank Ochrony Środowiska, który nie poinformował o przekroczeniu progu 5 proc. w Monnari, zapłacił 50 tys. zł. Podobnie Noble Funds TFI. Jeszcze surowiej była karana recydywa – np. w głośnej sprawie wrogiego przejęcia Azotów Norica Holding została ukarana za sześciokrotne niedopełnienie obowiązków informacyjnych grzywną 800 tys. zł. Dwukrotne złamanie obowiązków informacyjnych przez Panglobe Services Limited kosztowało spółkę w 2011 r. 120 tys. zł.
Dla Ministerstwa Skarbu obowiązki informacyjne były niewygodne i resort chciał od nich uciec. Gdy w 2014 r. trwały prace nad nowelizacją ustawy o ofercie publicznej zgłosiło autopoprawkę zmierzającą do zdjęcia z niego tego obowiązku. – Zastanawialiśmy się, czy wszystkie aktywa Skarbu Państwa można traktować jako jedną grupę kapitałową – tłumaczy Karpiński.
Przeciwko tym propozycjom zaprotestowało środowisko finansowe. Negatywną opinię wyraziły m.in. Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych, Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami oraz Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych: „Brak jest uzasadnienia dla nadzwyczajnego uprzywilejowania Skarbu Państwa, który występuje jako zwykły uczestnik obrotu i powinien mieć takie same prawa i obowiązki” – oceniała wówczas ten projekt KNF. Wobec tych sprzeciwów prace nad projektem zawieszono.
– Ze względu na pozycję na rynku od Ministerstwa Skarbu Państwa należałoby wymagać więcej, powinien to być wzór dla inwestorów, tym bardziej że w wielu spółkach ma uprzywilejowaną względem innych akcjonariuszy pozycję, np. poprzez statutowe ustalenie liczby członków w radzie nadzorczej – twierdzi Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Jego zdaniem resort radzi sobie z tym całkiem nieźle.
Nakładając pierwszą karę na resort skarbu, KNF napisała: „Szczególny charakter prawny Skarbu Państwa jako osoby prawnej nie miał wpływu na ocenę dokonanego naruszenia w związku z równością wszystkich podmiotów wobec prawa. Podkreślić jednak należy, że z uwagi na to, iż Skarb Państwa pozostaje akcjonariuszem wielu spółek publicznych, nałożona kara ma na celu zapobieżenie w przyszłości powtórnemu naruszeniu obowiązków nałożonych ustawą o ofercie”. Wygląda na to, że nie do końca się udało.