• Można spodziewać się podwyżki cen OC komunikacyjnego, nawet o 15 proc., ale... • ...nie wszyscy klienci zapłacą w tym roku więcej za polisy niż w ubiegłym • Towarzystwa prześcigają się w udzielaniu zniżek wybranym grupom klientów


Od JAROMIRA NETZLA, prezesa PZU – największego polskiego ubezpieczyciela, będzie zależało, czy w tym roku zapłacimy wyższe OC za ubezpieczenie samochodu. Jeśli PZU, lider na tym rynku, podwyższy swoje stawki, zrobią to też inni konkurenci z branży. Wprowadzenie w życie pomysłu ministra Religi o obciążeniu polis OC 12-proc. opłatą na NFZ może doprowadzić do podwyżek cen. To o tyle istotne, że każdy z ponad 12 mln kierowców musi mieć taką polisę. Na szczęście konkurencja między towarzystwami sprawia, że niektórzy kierowcy kupując w tym roku polisę mogą nawet zapłacić mniej niż rok wcześniej. Towarzystwa szczegółowo analizują portfele klientów i wyławiają grupy, które powodują mało wypadków. Efekt? Kolejne zniżki. W ramach promocji trwającej do końca marca Uniqa daje 15 proc. zniżek w OC i 20 proc. w AC mieszkańcom wsi i miast do 50 tys. mieszkańców. To dodatkowy bonus do zwykle i tak niższych składek.



Zniżki za pochodzenie

– Zniżki uwzględniają relatywnie bezpieczne – w porównaniu z terenami wielkomiejskimi – warunki ruchu drogowego – mówi Jarosław Parkot, prezes zarządu Uniqa. Druga akcja promocyjna przewiduje 15 proc. zniżki za OC i AC dla tych, którzy kupią lub kupili ubezpieczenie rolne. W Compensie takie osoby mogą liczyć na 5 proc. zniżki.

Ważny profil klienta

Ale towarzystwa szukają dobrych klientów, również w innych segmentach. Na przykład Link4 i Compensa oszacowały, że kobiety powodują mniej wypadków, więc pierwsza firma daje im 7 proc. zniżki, a druga 5 proc. Okazuje się też, że ostrożniej jeżdżą też rodzice dzieci. – Dajemy 5 proc. zniżki na pakiet AC, OC, NNW i assistance, jeśli współmałżonkowie ukończyli 30 lat, mają dziecko w wieku 0-12 lat i jeżdżą samochodem nie starszym niż 5 lat – informuje Patryk Gołasa, z biura ubezpieczeń indywidualnych i samochodowych Warty. W PZU jest nieco inaczej, bo taryfa przewiduje 3-proc. zniżkę, ale tylko za AC, przy czym dziecko może mieć do 16 lat.

Zniżka jak magnes

Zniżki można też uzyskać przenosząc się z towarzystwa to towarzystwa. Na przykład przychodząc do PTU, można liczyć na 15 proc. zniżek za OC i AC. To jednak oferta dla osób powyżej 25 roku życia, które miały w ostatnim roku nie więcej niż jedną stłuczkę. W Warcie na 20 proc. zniżki mogą liczyć nowi klienci jeżdżący daewoo, fordem, oplem,fiatem, skodą i toyotą. Premiowanie posiadaczy tych marek to nie tylko efekt statystyk pokazujących, że ich posiadacze powodują mniej szkód, ale też niższych kosztów napraw. Firmy coraz bardziej szanują kierowców, którzy powodują mało szkód, bez względu na to, gdzie mieszkają. – Kierowcy, którzy dziesięć i więcej lat jeżdżą bez wypadku, po szkodzie nie tracą zniżek – mówi Katarzyna Dudzin, rzecznik Ergo Hestii.

ZE STRONY PRAWA


Uniknięcie przez rodziców np. 30-proc. zwyżki za polisę przez kłamstwo i stwierdzenie, że dziecko nie będzie jeździło autem, może skutkować obniżeniem odszkodowania z polisy AC, również o 30 proc. W polisach OC takie kłamstwo uchodzi płazem, bo poszkodowany musi dostać pełne odszkodowanie, a prawo nie daje towarzystwom prawa do tzw. regresu, czyli żądania zwrotu części wypłaconych pieniędzy (np. w proporcji do zwiększonego ryzyka).

Ucieczka przed zwyżkami

Z porównania GP widać, że młody kierowca, powodujący dużo szkód, mieszkający w dużym mieście, może zapłacić ponad 12 razy wyższą składkę, za pakiet AC i OC niż bezszkodowy, starszy kierowca z małego miasta. Kierowcy więc uciekają, jak mogą przed zwyżkami, a towarzystwa coraz bardziej uszczelniają system. Nadal jednak możliwy jest prosty trik, polegający na zatajeniu informacji, że ostatnio mieliśmy wypadek. – Ten trik nie będzie możliwy dopiero po pełnym uruchomieniu bazy CEPiK-u – mówi Marcin Z. Broda, wiceprezes firmy Ogma, monitorującej rynek ubezpieczeniowy. Sprawdza się też rejestracja auta na rodzica mieszkającego w małej miejscowości, przez pracujące w mieście dziecko. Ale jeśli ma ono jeździć autem, czy być jego współwłaścicielem, trzeba się liczyć ze zwyżką za wiek, sięgającą nawet 50 proc. – Stawki są uzależnione od miejsca rejestracji pojazdu – mówi Michał Witkowski, rzecznik PZU. Podobnie jest w innych dużych towarzystwach: Warcie czy Allianz. Ale już towarzystwa, które sprzedają polisy przez telefon, przez internet i telefon, pytają o adres, gdzie trzeba wysłać polisę i określają cenę według kodu miejsca zamieszkania, a nie zameldowania. To dobra informacja dla kierowców, powodujących mało szkód z małych miast, bo nie będą się składali na wypłaty dla powodujących dużo wypadków mieszkańców aglomeracji.

Szersza perspektywa

UNIA W krajach UE, a także w USA czy Kanadzie działają specjalne towarzystwa, które kierują ofertę tylko do wybranych segmentów klientów. Najwięcej jest takich, które sprzedają polisy kierowcom młodym i powodującym dużo wypadków, którzy mają problem z uzyskaniem ochrony w innych towarzystwach. Dzięki zebraniu tylko tej grupy klientów, mogą zaproponować korzystniejsze niż w innych towarzystwach składki.