Włoskie inwestycje w Polsce nad którymi pracuje PAIiIZ mają przynieść 1,3 tys. miejsc pracy. Ale to nie koniec, bo rząd zaprasza kolejne firmy z półwyspu apenińskiego i zachęca do wspólnych, polsko włoskich inwestycji na rynkach trzecich

Polski pawilon na odbywającej się w Mediolanie wystawie EXPO 2015 lada moment odwiedzi milionowy gość. Organizatorzy starają się przełożyć zainteresowanie zwiedzających na uwagę ze strony inwestorów. W poniedziałek, w stolicy Lombardii odbyła się konferencja skierowana do włoskich firm „Polska – nowe możliwości biznesowe dla włoskich przedsiębiorców“, podczas której do inwestowania nad Wisłą zachęcał m.in. wicepremier Janusz Piechociński.

Włochy już teraz należą do naszych najważniejszych partnerów handlowych i są w grupie sześciu krajów, po Niemach, Holandii, Francji czy Luxemburgu, z których pochodzi najwięcej inwestycji w Polsce. W tej chwili działa u nas 1,3 tys. firm, które zatrudniają ponad 90 tys. ludzi. Do tego z badań przeprowadzonych przez KPMG wynika, że 60 proc. z firm, które już u nas zainwestowały zamierza w ciągu najbliższych trzech lat zwiększyć swój kapitał. Jak informuje Sławomir Majman, prezez Polskiej Agencji Inforamcji i Inwestycji Zagranicznych, lada moment w zainwestuje w Polsce kolejne włoskie firmy, co przyniesie w sumie kolejne 1300 miejsc pracy.
O ile do tej pory inwestowały w Polsce wielkie firmy w rodzaju Ferrero, Indesit, czy UniCredit, tak teraz Polska chce przyciągnąć również firmy z sektory małych i średnich przedsiębiorstw.

- Chcemy kolejnej fali chcemy kolejnej fali inwestycji w Polsce, proponujemy też inwestycję polskich firm we włoszych. Wiele naszych firm dojrzało do tego, by we Włoszech tworzyć miejsca pracy – mówił w poniedziałek Janusz Piechociński. -
Proponujemy także wspólne polsko-włoskie inwestycje na rynkach trzecich.
Tworzą się nowe możliwości związane z e-gospodarką, odnawialnymi źródłami energii. Mamy tysięce najlepszych w Europie informatyków – zachęcał minister gospodarki, który jako przykład takich wspólnych polsko-włoskich przedsięzięć podawał sektor zbrojeniowy i obronny. – Włosi produkują najlepsze samoloty ćwiczebne, a Polscy najlepiej szkolą pilotów. Dlaczego by tego nie połączyć i stowrzyć centrum szkolenia pilotów dla lotnictwa wojskowego i cywilnego – zachęcał.

Arkadiusz Bąk, podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki wskazywał, że właśnie w przemyśle zbrojeniowym są już efekty takiej współpracy, w postaci włoskiego uzbrojenia do polskiego transprotera opancorzonego Rosomak.

Polska zabiega też o inwestycje w Iranie, do których chce zaprosić włosnych parnterów. – Przed zamknięciem się Iranu na świat polski eksport do Iranu miał wartość 700 mln dolarów. Dziś wzajemna wymiana handlowa wynosi 55 mln USD – mówi Piechociński.
Polska, mimo obecnych kłopotów z emabrgiem, ma dobre kontakty na wschodzie i potrafi działać na tamtych rynkach, podobnie jak w krajach Zatoki Perskiej. Z kolei Włosi są mocno obecni w Afryce Północnej.

- Pomysł takiej współpracy jest świetny i jest pole do wspólnych pilotażowych działań w Egipcie czy na Ukrainie. Jednak taka współpraca to nie jest prosta sprawa i wymaga odpowiedniego przygotowania – tonuje nastroje Riccardo Maria Monti, prezydent Włoskiej Agencji Handlowej.

Łatwiejszą sprawą wydają się zachęcenie kolejnych włoskich włoskich przedsiębiorców do inwestowania w Polsce. Zwłaszcza, że jak zwraca uwagę Sławomir Majman, Polska ma we włoszech dobrą prasę. – Ostatnio La Republika napisała, że Polska jest Koreą Płd. Europy, a jej gospodarka porusza się szybciej niż ciężka niemiecka lokomotywa – przytacza szef PAIiIZ.

- Porównania do Korei Południowej nie są bezzasadne bo pod koniec tego roku będziemy mieli sieć światłowodową o nieogranicznej ilości przepływu danych. W ciągu ostatnich trzech lat wybudowaliśmy 35 tys. km sieci światłowodowej. W każdej gminie są węzły tej sieci. To powoduje ogromną szansę dla odmiejscowania pracy i ogromny rynek dla twórców aplikacji i firm informatycznych – mówi Akradiusz Bąk.

Przedstawiciele Polski mocno akcentują dobre wskaźniki ekonomiczne jakimi możemy się pochwalić. Stabilny wzrost PKB, rosnący eksport i duży rynek wewnętrzny. – Poska to kraj na szóstkę. Szósty pod względem wielkości i populacji kraj UE, szósta gospodarka w Europie i szósty pod względem wielkości monter samochowdów. Według MFW jesteśmy 23 gospodarką świata i pukamy już do elitarnego klubu G20 – mówi mówi Iwona Chojnowska-Haponik, dyrektor departamentu inwestycji zagranicznych w PAIiIZ, która przypomina, że nawet w czasach największego kryzusu ostanich lat: w 2008 i 2009 roku mieliśmy wzrost gospodarczy.

Dodatkowo atutem jest coraz lepsza infrastruktura drogowe i dobre położenie w centrum Europy Środkowej.

Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Bożena Lublińska-Kasprzak, przypomina, że Polska jest największym beneficjentem funduszy europejskich.
Te środki będą przeznaczone szczególnie na inwestycje związane z nowymi technologiami, a przedmiotem szczególnego zainteresowania będą mikro i małe firmy.
Oprócz tego, minister gospodarki zwracał uwagę włoskich przedsiębiorców na największy obok Niemiec i Wielkiej Brytanii program modernizacji sektora energetycznego o wartości 80 mld zł. Do tego w ciągu najbliższych lat będzie realizowany dalszy rozwój inwestycji infrastrukturalny drogowej, a szczególnie kolejowej a także inwestycje w sektor odnawialnych źródeł energii. Czym jeszcze polska zachęca włoskich inwestorów? Wykwalifikowaną kadrą i ciągle niższymi kosztami pracy.
- No i ostatni element, którym również możemy się chwalić to aktrakcyjny system zachęt inwestycyjnych obejmujących zarówno wakacje podatkowe jak i wsparcie gotówkowe – mówi Iwona Chojnowska-Haponik z PAIiIZ.