O potrzebie przeznaczania większych niż dotąd środków budżetowych na inwestycje infrastrukturalne mówił dziś w Sosnowcu wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury Janusz Piechociński (PSL).

"Powinniśmy zacząć szukać porozumienia z reprezentacją społeczną, by więcej niż dotąd środków na infrastrukturę i wkłady krajowe dla pociągnięcia środków unijnych pozyskiwać wprost z budżetu" - powiedział Piechociński podczas konferencji "Śląski Węzeł Transportowy", z udziałem m.in. posłów z komisji infrastruktury i samorządowców.

"Środki budżetowe to stosunkowo najtańsze źródło pieniędzy"

Jak argumentował, środki budżetowe to stosunkowo najtańsze źródło pieniędzy. Inwestorzy - państwo i samorządy - nie powinni w warunkach narastającego kryzysu bankowego zakładać, że uzupełnią środki zewnętrzne przez emisję obligacji czy zaciągnięcie szybko drożejących kredytów bankowych.

"Na rynku europejskim coraz trudniej znaleźć kredyt na dotychczasowych warunkach, nawet kiedy za nim stoi gwarancja ministra finansów. Jeszcze przed ogłoszeniem kryzysu amerykańskiego, w ciągu dwóch tygodni na przełomie września i października, 20-letni kredyt z gwarancją ministra finansów wzrósł z 10,5 proc. do 12,5 proc." - podał Piechociński.

Przypomniał, że prócz dużych inwestycji na drogach krajowych, zabezpieczonych finansowo środkami unijnymi, w najbliższych latach potrzebne będą kolejne znaczne środki na program naprawy sieci dróg pozostających w gestii samorządów.

Stan dróg wojewódzkich, a zwłaszcza powiatowych i gminnych, stale pogarsza się

Mimo że środki Banku Światowego, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Krajowego Funduszu Drogowego i budżetowe pozwalały w ostatnich latach na odtworzenie lub modernizację 1,6 - 1,8 tys. km dróg krajowych w ciągu roku, stan dróg wojewódzkich, a zwłaszcza powiatowych i gminnych, pogarszał się.

W opinii Piechocińskiego w sytuacji, gdy kryzys finansowy może się przerodzić w kryzys zatrudnienia i produkcji w Europie, ważne, by państwo z pieniędzy publicznych - tak jak w latach 1933 - 1936 w Stanach Zjednoczonych - (...) wspierało budowę i poprawę stanu dróg, jednocześnie pobudzając gospodarkę i nie tracąc zatrudnienia.

"Na razie jesteśmy w stanie pokryć środkami unijnymi i krajowymi każdy projekt, który zyskuje pozwolenie na budowę. Musimy jednak zwiększyć nakłady na infrastrukturę - zwłaszcza, gdy dotychczasowe na poziomie 1 - 1,5 proc. są niewystarczające w stosunku do potrzeb" - wskazał wiceszef komisji.