Od nowego roku tylko osoby legitymujące się wyższym wykształceniem, i to po odbyciu studiów podyplomowych, będą mogły ubiegać się o licencje pośrednika nieruchomości.

Od nowego roku zaczną obowiązywać nowe przepisy określające zasady zdobycia licencji pośrednika nieruchomości. Zostanie zlikwidowany egzamin państwowy. Osoby pragnące rozpocząć pracę jako pośrednicy nieruchomości będą musiały ukończyć specjalistyczne studia podyplomowe oraz odbyć praktykę. Proponowane przez ustawodawcę zmiany zapewne przyczynią się do poprawy jakości usług świadczonych przez pośredników nieruchomości i wyeliminowania tych, którzy psują branżę.
- Zmiana przepisów jest dużym utrudnieniem i wpłynie niekorzystnie na sytuację na rynku. Zmiany zamyka możliwość zdobycia uprawnień zawodowych wielu osobom - mówi Janusz Schmidt, prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, największej w Polsce organizacji zrzeszającej przedstawicieli tej profesji.
Pośrednicy zwracają uwagę, że studia podyplomowe mogą być prowadzone tylko w ośrodkach akademickich, a do tych nie wszyscy mają dostęp. Co za tym idzie, rosną koszty kształcenia, bo ubiegający się o licencję musi poza wysokim czesnym - uczelnie traktują studia podyplomowe jako łatwe źródło zarobku - ponieść koszt dojazdu i zakwaterowania w każdy weekend okresu trwania nauki, czyli około trzech miesięcy.
- Egzamin końcowy powinien zostać przywrócony. Jeśli nie w dotychczasowej formie, to przynajmniej jako weryfikacja wiedzy praktycznej. Pośrednik nie jest naukowcem. To osoba, która musi podejmować decyzje, musi umieć rozwiązać problem klienta. Tego nie nauczą żadne studia. Kandydat podczas praktyk ma do czynienia z prawdziwymi transakcjami, uczy się je zawierać. Przed nadaniem mu licencji powinno się jednak sprawdzić jego praktyczne umiejętności - wyjaśnia Janusz Schmidt.
Od początku roku ten egzamin zostanie zniesiony. Odpowiednikiem nieaktualnej już formy sprawdzania wiedzy ma być egzamin końcowy na studiach podyplomowych. Problem tkwi jednak w tym, że kandydaci na pośredników będą go zdawać przed rozpoczęciem praktyk. Nie można więc wymagać, aby taka osoba była w stanie samodzielnie rozwiązać praktyczne zadanie.
Organem wydającym licencje na wykonywanie zawodu pośrednika i zarządcy jest minister. W obecnej sytuacji jest on tylko organem rejestrującym kandydata i sprawdzającym, czy zostały dopełnione formalności - ukończone studia, odbyta praktyka zawodowa, wypełniony i podpisany dziennik praktyk. Nikt nie sprawdza przygotowania do zawodu.
- Już dzisiaj można spotkać ogłoszenia typu: Wypełnię i podpiszę dziennik praktyk za 500 zł. To karygodne, ale na tym przykładzie widać, jakie efekty uboczne będzie miała w przyszłości zmiana ustawy. Obawiam się, że bez sprawdzenia praktycznego przygotowania do wykonywania zawodu, część licencjonowanych pośredników nie poradzi sobie z oczekiwaniami klientów. A stąd tylko krok do wytknięcia braku profesjonalizmu - dodaje Janusz Schmidt.
Organizacje zawodowe zrzeszające pośredników i zarządców starają się reagować na zmiany przepisów. We współpracy z wyższymi uczelniami tworzą wspólne programy studiów podyplomowych. W ten sposób chcą wesprzeć program edukacji praktyczną wiedzą. W najbliższy weekend ruszył wspólny program WSPON i Wyższej Szkoły Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki. Pierwsza grupa studentów rozpoczęła zajęcia 1 grudnia. Pełny program obejmuje 213 godzin, zakończy się 9 marca 2008 r. Aby zrealizować dwa semestry studiów w tak krótkim czasie, zajęcia będą się odbywać w każdą sobotę i niedzielę (oprócz świąt).
Ośmiogodzinne spotkania w każdy weekend, zajęcia w małych grupach - studentów czeka wytężona praca. Wszystko po to, aby w krótkim czasie zdobyć ustawowe kwalifikacje. Czesne za pełny program studiów to 3,4 tys. zł.
Obecnie w Warszawie uruchomiono trzy programy studiów dla pośredników. W całej Polsce taki program oferuje kilkanaście uczelni. WSSMiA nie narzeka na brak zainteresowania nowymi studiami. To pierwsza, można powiedzieć pilotażowa edycja studiów podyplomowych w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami i zarządzania nieruchomościami we współpracy ze WSPON. Szkoła prowadzi studia w ramach Konsorcjum Szkół Wyższych Synergium. Zainteresowanie studentów jest zaskakująco duże, a nabór jeszcze się nie zakończył. Chcemy, aby studia w tym zakresie były prowadzone cyklicznie, czyli po zakończeniu jednej edycji będziemy uruchamiali kolejną. Dlatego rekrutacja trwa cały czas.
- W porównaniu z innymi kierunkami studiów podyplomowych oferowanych przez naszą uczelnię, kierunek jest bardzo popularny - wyjaśnia Rafał Kosmulski, dyrektor ds. rekrutacji WSSMiA.
Według niego duże zainteresowanie tymi studiami wynika z tego, że szkoła współpracuje z Warszawskim Stowarzyszeniem Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Dla przyszłych studentów ważna jest możliwość odbycia po zakończeniu studiów praktyk we WSPON, które są dodatkowym (oprócz ukończenia studiów podyplomowych) wymogiem do uzyskania licencji zawodowej. Jest to dla nich gwarancja uzyskania najwyższych możliwych kwalifikacji.
- Na nasze studia przyciągają także wykładowcy - praktycy ze WSPON, wybitni specjaliści z zakresu rynku nieruchomości - nazwiska znane nie tylko w Warszawie, ale też w całej Polsce. Wysoki poziom merytoryczny studiów to na pewno ważny czynnik decydujący o wyborze uczelni - dodaje Rafał Kosmulski.
7 tys. osób ma licencję pośrednika nieruchomości
10 tys. pośredników nieruchomości powinno działać w Polsce
24 tys.osób świadczy usługi z pośrednictwa bez wymaganej licencji
BoŻena Wiktorowska