Sprawdza się zasada, że im dalej od Warszawy, tym nieruchomości są tańsze. Na ich cenę ma wpływ komunikacja, odległość od stacji kolejowej mającej stałe połączenie ze stolicą oraz jakość dróg.

Pośrednicy zwykli mawiać, że o cenie nieruchomości decydują trzy rzeczy. Po pierwsze lokalizacja. Po drugie - lokalizacja. I po trzecie - lokalizacja. Ta prawda idealnie sprawdza się na Mazowszu. Im dalej od stolicy, tym ceny szybciej spadają. Nie można więc z góry założyć, że na Mazowszu jest tanio albo drogo. Po prostu jest różnie. Powodem takiej różnorodności jest fakt, że województwo mazowieckie jest największym województwem w Polsce. Na Mazowszu zamieszkuje ponad 5 mln ludzi, czyli 13,1 proc. ludności Polski - co czyni je najludniejszym województwem. Tu również znajduje się największe miasto w kraju - Warszawa. Liczy ona około 1,6 mln mieszkańców, a wraz z miejscowościami przyległymi - 2,5 mln, co tworzy z niej jedno z największych miast w tej części Europy. W aglomeracji warszawskiej mieszka zatem prawie 50 proc. ludności województwa, a ogółem w miastach - 64 proc. Oprócz zdecydowanie dominującej Warszawy, do liczących się miast województwa należy zaliczyć jeszcze Radom z 230 tys. mieszkańców i Płock ze 130 tys. Pozostałe są wyraźnie mniejsze. Ma to bezpośredni wpływ na ceny mieszkań, działek oraz domów. Ceny nieruchomości w odległości około 100 kilometrów od Warszawy średnio stanowią 1/5 tych obowiązujących w stolicy.
W ostatnim okresie pojawiała się jednak wcześniej niespotykana tendencja. Są bowiem rejony Mazowsza, które próbują zdystansować Warszawę wysokością cen. Na przykład w Siedlcach do sprzedaży został zgłoszony dom, którego cena wywoławcza została ustalona na 1,5 mln zł. Także w Radomiu właściciel nieruchomości próbował ją sprzedać za 10 tys. zł za 1 mkw. domu. Oczywiście trudno jest porównywać romskie rezydencje w Mławie do skromnych segmentów w Radomiu czy Ciechanowie, ale problem odległości od stolicy pojawia się za każdym razem.
- Ostatnio jednak pośrednicy nieruchomości zwrócili mi uwagę, że klienci decydują się na zakup domów w odległości nawet 30-40 km od Warszawy. To powoduje, że obecnie w takiej odległości opłaca się budować nowe osiedla mieszkaniowe - mówi Krzysztof Krzemiński, współwłaściciel firmy Zakpol Development.
Powodem takiej sytuacji jest fakt, że ceny domów wzrosły, próbując dogonić ceny mieszkań w stolicy. Jednak jest i dobra wiadomość. Październik nie przyniósł radykalnych zmian sytuacji na rynku nieruchomości. Może więc w przyszłym roku będzie taniej.
BoŻena Wiktorowska
Przykładowe ceny mieszkań na Mazowszu / DGP