Koncerny energetyczne są przeciwne dalszym redukcjom emisji dwutlenku węgla. Dla firm z innych branż nowe zasady walki z emisją gazów cieplarnianych to szansa na większy zysk. Biznes z niecierpliwością czeka na wyniki przyszłotygodniowego szczytu unijnego.

Komisja Europejska zaproponowała redukcję emisji dwutlenku węgla o 40 procent do 2030 roku. Polska jest temu przeciwna, bo będzie to niekorzystne dla naszej gospodarki, opartej w dużej mierze na węglu.

Do utrzymania takiego nastawienia rządu Ewy Kopacz namawia Krajowa Izba Gospodarcza. Herbert Gabryś podkreśla, że potrzebny w tej kwestii jest pragmatyzm gospodarczy i rozsądek. "Obecne propozycje Komisji oznaczają, że każdy Polak będzie płacił wyższe rachunki za prąd. Koszt wytwarzania energii z węgla brunatnego wzrośnie o połowę" - wylicza ekspert KIG-u.

Nie można jednak stwierdzić, że cały polski biznes jest przeciwny pakietowi klimatycznemu. Henryk Kwapisz ze Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej przekonuje, że nowe regulacje mogą zmotywować Polaków do termoizolacji domów. A na tym zyskają nie tylko właściciele lokali. "Przybędzie miejsc pracy i zwiększą się wpływy do budżetu z wpływów podatku VAT. Dodatkowo rozwój mały firm zajmujących się ociepleniami spodziewany się na wschodzie kraju, gdzie jest najwięcej domów wymagających termoizolacji" - tłumaczy przedstawiciel Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej Henryk Kwapisz przypomina, że w Polsce na ponad 5 milionów budynków nadal 70 procent nie jest izolowanych bądź wymaga remontu.
Przedsiębiorcy narzekają jednak przede wszystkim na niepewność. Dyrektor Stowarzyszenia Papierników Polskich Janusz Turski zwraca uwagę, że brak gwarancji stałych regulacji dotyczących ochrony klimatu może wstrzymywać wiele inwestycji. "Jesteśmy zwolennikami działań na rzecz ochrony klimatu, ale nie można zmieniać w czasie meczu zasad gry" - przekonuje Janusz Turski.
Rząd na razie deklaruje, że Polska zawetuje porozumienie klimatyczne w obecnym kształcie. Zapowiadała to zarówno premier, jak i minister gospodarki. Janusz Piechociński mówił w czwartek w radiowej Trójce, że obecne propozycje niszczyłyby połowę europejskiego przemysłu. Dlatego - jego zdaniem - Komisja Europejska powinna jeszcze poczekać ze swoimi propozycjami.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Tomasz Majka/dabr