Wniosek o ogłoszenie upadłości może złożyć każdy z wierzycieli, któremu dłużnik nie płaci, albo nie reguluje w terminie innych wymagalnych zobowiązań. Natomiast sam dłużnik, gdy tylko stanie się niewypłacalny, ma obowiązek taki wniosek złożyć.

Składając wniosek o ogłoszenie upadłości, wierzyciel nie ma obowiązku określać, w jaki sposób postępowanie upadłościowe będzie się toczyć. Nie musi więc wskazywać, czy powinno zakończyć się zawarciem układu, czy likwidacją majątku dłużnika. Natomiast na dłużniku ciąży obowiązek wskazania, w jaki sposób to postępowanie ma się toczyć.
Zdarzyć się może, że wnioski dłużnika i wierzyciela (albo kilku wierzycieli) znajdą się w sądzie jednocześnie. W dodatku mogą to być wnioski o różnej treści, na przykład dłużnik składa wniosek o upadłość z możliwością zawarcia układu, a wniosek o likwidację składa wierzyciel, ponieważ nie ma już zaufania do dłużnika.
Fakt, iż wnioski wierzycieli najczęściej dotyczą upadłości likwidacyjnej, ma także i tę przyczynę, że wierzyciele nie zdają sobie sprawy, że prawo upadłościowe daje im możliwość kształtowania wniosku, jak i całego postępowania w taki sposób, że układ może zostać wykonany, nawet bez udziału dłużnika. Na przykład już na etapie postępowania upadłościowego powinien zostać odebrany dłużnikowi zarząd przedsiębiorstwem, skoro nie zasługuje on na zaufanie. Natomiast w treści samego układu wierzyciele mogą zastrzec, że to oni będą sprawowali zarząd przedsiębiorstwem dłużnika aż do czasu wykonania układu, albo będzie to robiła osoba przez nich wyznaczona.
Takie rozwiązanie daje możliwości firmom oraz osobom zajmującym się zarządem nieruchomościami albo przedsiębiorstwami. Mogą być zatrudniani do zarządzania przedsiębiorstwem w taki sposób, aby dawało zysk.
Treść wniosków ma dla sądu znaczenie drugorzędne. Podstawowe znaczenie ma natomiast to, czy w wypadku zawarcia układu wierzyciele będą zaspokojeni w stopniu wyższym niż w razie likwidacji majątku dłużnika.
Rozpatrując sprawę upadłości sąd zawsze bierze pod uwagę, czy układ nie doprowadzi do większego zaspokojenia wierzycieli niż likwidacja. Takie badanie jest możliwe, gdy wpłynie chociaż jeden wniosek o zawarcie układu. Sąd najczęściej wówczas dopuszcza dowód z opinii biegłego, który na podstawie przeprowadzonych rachunków ekonomicznych wykaże, jaki będzie stopień zaspokojenia wierzycieli w razie upadłości likwidacyjnej i w razie upadłości układowej. Nie bierze się pod uwagę interesu dłużnika, lecz tylko interes wierzycieli.
Weźmy przykład najczęstszy w praktyce: większość majątku spółki została objęta zabezpieczeniami rzeczowymi. W razie ewentualnej likwidacji przedsiębiorstwa dłużnika majątek objęty zabezpieczeniami rzeczowymi zostanie przeznaczony wyłącznie na zabezpieczenie wierzycieli, którym służą prawa z hipotek, zastawów albo zastawów rejestrowych. Natomiast wierzyciele, którym nie służą takie zabezpieczenia mają tylko szansę na niewielkie zaspokojenie. Z punktu widzenia wierzycieli każda propozycja układowa, jest korzystna. Lepiej dostać niewielkie kwoty wypłacone w długim okresie niż nie otrzymać niczego. Dlatego w takich przypadkach zostanie przez sąd ogłoszona upadłość z możliwością zawarcia układu. Brak inicjatywy dłużnika i wierzycieli w zakresie ewentualnego układu praktycznie wyklucza ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu.
Gdy brak wniosku o zawarcie układu sąd nie ma możliwości dokonać porównania i ogłosi upadłość w celu likwidacji majątku. Sąd nie ogłosi też upadłości z możliwością zawarcia układu wówczas, gdy uzna, że dłużnik nie daje gwarancji na wykonanie układu.
PIOTR ZIMMERMAN
radca prawny Kancelaria Wardyński i Wspólnicy
Piotr Zimmerman, radca prawny Kancelaria Wardyński i Wspólnicy / DGP