W resorcie gospodarki od ubiegłego tygodnia czeka wniosek NIK o zgodę na odtajnienie całości raportu o naszych negocjacjach gazowych z Rosją. Prezes Najwyższej Izby Kontroli powiedział w radiowej Jedynce, że z taką prośbą zwrócił się do ministerstwa, bo to ono nadało klauzulę tajności dla części dokumentu.

Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że część opracowania ma charakter niejawny, ale liczy, że obywatele będą mogli zapoznać się z całością informacji. Zaznaczył, że większość raportu jest już dostępna, w tym także porównanie cen uzyskiwanych w Gazpromie przez Polskę i inne kraje. Dodał, że wnioski z raportu nie są optymistyczne dla Polski, która Rosji płaci za gaz więcej niż kraje Europy Zachodniej.

O ujawnienie całości raportu wnioskowali posłowie PSL. Od szefa PSL i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego zależy teraz, co z dokumentem się stanie.

Raport NIK dotyczy negocjacji gazowych z Rosją i sięga czasów rządów PiS, ale dotyczy też umów zawartych przez rząd Donalda Tuska. Został częściowo utajniony na wniosek Waldemara Pawlaka, gdy ten sprawował funkcję ministra gospodarki i prowadził rozmowy z Rosją w sprawie wieloletniej umowy gazowej.