Unijni przywódcy zaakceptowali zmiany w budżecie Wspólnoty na lata 2014-2020. Chodzi o poprawki, które mają zadowolić Parlament Europejski i sprawić, że poprze on budżet.

Decyzja zapadła na szczycie w Brukseli. Przy okazji rozwiązana została też kwestia rabatu brytyjskiego, ale nieco wydłużyła ona rozmowy.

Jedna z głównych poprawek do budżetu, której domagali się europosłowie, przewiduje większą swobodę w przenoszeniu niewykorzystanych pieniędzy w unijnej kasie z roku na rok i bez ograniczeń. Te ustalenia zaakceptowali szefowie grup politycznych, a cały Parlament Europejski ma je przyjąć w przyszłym tygodniu.

Także europejscy przywódcy musieli zatwierdzić zmiany. Zrobili to bez większych dyskusji, ale kiedy kwestia budżetu powróciła na szczyt pojawił się mały problem. Premier Wielkiej Brytanii zażądał doprecyzowania ustaleń z lutego, dotyczących rabatu brytyjskiego, czyli zredukowanej składki do unijnej kasy. Do tego doszły jeszcze wątpliwości zgłaszane przez Francję i Włochy, które miały domagać zmniejszenia rabatu o ponad 200 milionów euro. Ostatecznie znaleziono kompromisowe rozwiązanie i rekompensaty dla krajów, które ponoszą ciężar w finansowaniu zredukowanej składki brytyjskiej do unijnej kasy.

Zatwierdzenie budżetu teraz oznacza, że nie będzie znacznych opóźnień w wypłatach unijnych funduszy od nowego roku. Polska z nowego budżetu Wspólnoty ma dostać ponad 105 miliardów euro.