Dziś wchodzą w życie unijne cła na import paneli słonecznych z Chin. Zanosi się na wojnę handlową Brukseli z Pekinem. Chińskie władze skrytykowały Komisję Europejską za nałożenie ceł i ogłosiły, że wszczynają dochodzenie w sprawie eksportu win z Unii.

Karne cła na panele słoneczne zostały nałożone, bo - jak argumentowała Komisja - Chiny stosują niedozwolone praktyki sprzedając na unijny rynek panele po cenach poniżej kosztów produkcji. „Ten środek nadzwyczajny da chwilę wytchnienia europejskim producentom paneli słonecznych, którzy ucierpieli w wyniku dumpingu” - powiedział komisarz do spraw handlu Karel de Gucht. Cła wynoszące prawie 12 procent ceny towaru będą obowiązywać na razie przez pół roku.

Na odpowiedź z Chin nie trzeba było długo czekać. Pekin ostro skrytykował Brukselę za nałożenie ceł i poinformował, że rozpoczyna dochodzenie by sprawdzić, czy europejski eksport win korzysta z niedozwolonych dotacji. „Nie ma dumpingu europejskich win na chińskim rynku. W Unii producenci win są wspierani, ale tylko jeśli chodzi o produkcję we Wspólnocie, a nie na eksport” - odpowiedział rzecznik Komisji Roger Waite.

Wartość unijnego eksportu win do Chin wynosi prawie 800 milionów euro, z czego ponad 500 milionów to eksport z Francji. W obawie, że na wojnie handlowej najbardziej ucierpią wina francuskie, prezydent Francois Hollande zaapelował o nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli państw członkowskich poświęcone tej sprawie.