Te pogłoski potwierdzają też inni rozmówcy gazety z pogranicza polityki i biznesu.
Jak stwierdza "Puls Biznesu", po "rezygnacji" Zadrogi - co do której nikt nie ma wątpliwości, że została wymuszona przez polityków - zmiany czekają jeszcze podobno KGHM, PGNiG oraz Orlen.
Zdaniem analityków, po byłym prezesie PGE rynek nie będzie płakał. Ale zupełnie inaczej byłoby, gdyby sprawdziły się pogłoski o wielkim wietrzeniu w innych dużych spółkach giełdowych kontrolowanych przez Skarb Państwa - komentują anonimowo analitycy.