WIG20 w poniedziałek był jednym z najmocniejszych europejskich indeksów akcji - ok. godz. 16.30 indeks ten rósł o blisko 1%, podczas gdy niemiecki DAX spadał o 1,5%, hiszpański IBEX o 2,2%., a węgierski BUX tracił na wartości ok. 2,8%.

Dzięki dobrym wynikom spółek, pozytywny wynik udało się utrzymać do zamknięcia sesji. "Inwestorzy z warszawskiego parkietu chcieliby wierzyć, że zdecydowana przewaga zleceń kupna na zleceniami sprzedaży była pochodną dobrych wyników finansowych spółek z GPW, ale otwarcie głównego indeksu prawie o 2,5% powyżej piątkowego zamknięcia wynikało przede wszystkim z nadrabiania dystansu do innych rynków, które w piątek rosły na fali wysokich oczekiwań w związku z nowymi rządami w Grecji i Włoszech.

Dobre wyniki polskich gigantów

Miłe niespodzianki ze strony Banku Pekao SA, spółek z branży surowcowej (JSW), energetycznej (PGE, Enea) i chemiczne (Azoty Tarnów, Puławy) niewątpliwie pomogły w poniedziałek dowieźć udany wynik do końca sesji indeksom z GPW" - powiedział analityk Noble Securities, Łukasz Wróbel.

Reakcja rynków na niedzielną zmianę na stanowisku premiera Włoch w niczym nie przypominała optymizmu widocznego na ulicach włoskich miast, ponieważ inwestorzy zdają sobie sprawę, przed jak trudnym zadaniem stanął właśnie Mario Monti. W stosunku do rozmiaru całej gospodarki, większe zadłużenie od Włoch (119%) mają tylko Grecja i Japonia, przy czym to drugie państwo posiada jest w nieporównywalnie korzystniejszej sytuacji, gdyż większość długów zaciągnęło u własnych obywateli.

Tytuł profesora ekonomii i doświadczenie zdobywane w EBC niewątpliwie budują autorytet nowego premiera Włoch, ale znaczą niewiele w obliczu wyścigu z czasem, który już rozpoczął się na rynku długu. "W przyszłym roku Włochy muszą zrefinansować jedną piątą zadłużenia o wartości ok. 311 mld EUR. Przy rosnącym koszcie pieniądza ta misja z każdym dniem staje się coraz mniej wykonalna bez wsparcia banku centralnego, ponieważ sektor prywatny (głównie włoskie banki) musi teraz zająć się zbieraniem kapitału na własne potrzeby. W poniedziałek na aukcji pięcioletnie obligacje osiągnęły rentowność 6,3%, czyli blisko o 1 pkt proc. więcej niż w październiku" - podsumował Wróbel. W poniedziałek na zamknięciu sesji WIG20 wynosił 2 314,35 pkt., po wzroście o 1,1%, a indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,0% do 40 235,00 pkt.