– Spodziewamy się dużego zainteresowania, kontaktowały się już z nami firmy zagraniczne i polskie – mówi Zbigniew Rapaciak, prezes Polskiego LNG. Zapowiada też, że jeśli wpłynie więcej wniosków niż pozostałe do rozdysponowania moce, spółka rozdzieli możliwości terminalu, kierując się kryteriami przychodowymi. Kontrakty dostaną podmioty, które zechcą zawrzeć najdłuższe i obejmujące największe ilości gazu umowy. Pozostałe 65 proc. mocy terminalu, czyli 3 mld m sześc. gazu, już zakontraktowało PGNiG.

Terminal ma być gotowy do końca 2012 r. Ma umożliwiać odbiór 5 mld m sześc. gazu rocznie. Po planowanej rozbudowie będzie mógł przyjmować nawet 7,5 mld m sześc. Roczne zapotrzebowanie Polski na gaz wynosi ok. 14 mld m sześc.