Coraz więcej firm skarży nie tylko serwis, lecz również internautów, którzy z niego korzystają. Żądają od nich odszkodowań liczonych w tysiącach złotych

Poszło o „Pocałunek demona”. – To powieść dla młodzieży, z nurtu zainspirowanego „Zmierzchem”. Może to jest tylko jedna książka, ale i tak uważam jej nielegalne udostępnianie w internecie za naganne i ewidentnie uderzające w moje dobra jako wydawcy – mówi Wojciech Karwacki, szef Oficyny Wydawniczej FOKA z Wrocławia. Kiedy znalazł książkę na kontach użytkowników serwisu Chomikuj.pl, za pośrednictwem którego inni mogli ją bezpłatnie i w dowolnych ilościach pobierać, postanowił działać. Pod koniec maja złożył do wrocławskiej prokuratury zawiadomienie o złamaniu praw autorskich przeciwko właścicielowi Chomikuj.pl – firmie Team Solution. Ale Karwacki nie jest jedynym, który zaczął walkę z Chomikuj.pl.

Do prokuratury w Grodzisku Mazowieckim zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył też serwis internetowy Sagio.pl. Oferuje on swoim abonentom filmy poradnikowe z zakresu kontaktów damsko-męskich. W tym roku pracownicy Sagio.pl kilka z nich znaleźli na kontach użytkowników Chomikuj.pl. – Wystąpiliśmy do serwisu o zablokowanie plików, do których mamy prawa – mówi nam Marek Kawecki z Sagio.pl. Równolegle firma złożyła zawiadomienie do prokuratury. – Chcemy, aby ścigani byli konkretni użytkownicy, którzy złamali nasze prawa autorskie – dodaje Kawecki.

Do konkretnych użytkowników od kilku miesięcy pisma wzywające do zaprzestania rozpowszechniania plików za pomocą swoich kont rozsyła też Związek Producentów Audio-Video. – Prowadzimy działania mające na celu walkę z nielegalnym udostępnianiem utworów w całym internecie – mówi Jan Bałdyga ze ZPAV, jednak nie chce zdradzić, jak wiele wezwań skierowano do użytkowników Chomikuj.pl. Z informacji, do jakich dotarł „DGP”, wynika, że chodzi o co najmniej kilkaset osób, które mają konta na portalu. – Łącznie w ciągu ostatniego roku nasi pracownicy znaleźli aż 1,5 mln nielegalnie udostępnianych utworów, do których mamy prawa – dodaje Bałdyga.

Część użytkowników Chomikuj.pl oprócz ostrzeżeń dostała już także wezwania do zapłaty podobne do tego, jakie trafiło do naszej czytelniczki: „Przedmiotem postępowania są nagrania muzyczne pochodzące z katalogów firm reprezentowanych przez ZPAV, które zostały przez Panią bezprawnie utrwalone i rozpowszechniane za pośrednictwem konta w portalu Chomikuj.pl. w ilości ponad 6700 szt., co dało łączną kwotę strat przemysłu muzycznego 13 300 zł”.

Nad Chomikuj.pl czarne chmury zbierają się od ponad roku. Pozwami zarówno samemu serwisowi, jak i jego użytkownikom wydawcy książek grozili już kilkukrotnie. Zrzeszająca ich Polska Izba Książek rozpoczęła nawet przygotowania do pozwu zbiorowego. Do tej pory jednak zgłosiło się tylko sześć wydawnictw gotowych wejść w spór zbiorowy z serwisem, a aby to się udało, potrzebnych jest ich co najmniej dziesięć.

Internautów udostępniających za pośrednictwem Chomikuj.pl utwory muzyczne ścigała też firma Hapro Media, polski oddział francuskiej firmy fonograficznej. Mimo tych wszystkich działań serwis jednak ma się świetnie. W ciągu trzech lat, w założeniu pełniący funkcję zapasowego dysku dla internautów, rozrósł się od 60 tysięcy do ponad 5 mln użytkowników, którzy przechowują na nim już 750 mln zdjęć, filmów, plików muzycznych czy książek. Jednocześnie generuje ogromne straty dla całego legalnego rynku wydawniczego w Polsce.

Sam Chomikuj.pl zapewnia, że robi wszystko by walczyć z nieautoryzowaną dystrybucją plików. – Dostarczamy jedynie neutralną infrastrukturę i nie możemy mieć wpływu na to, jak wykorzystują ją użytkownicy – zapewnia Piotr Hałasiewicz, rzecznik serwisu. I dodaje, że na każdy uzasadniony wniosek Chomikuj.pl kasuje nielegalne materiały. – Do tej pory otrzymalismy około 50 tys. zgłoszeń. Uniemożliwiliśmy dostęp do 10 mln plików – mówi.

Chomikuj.pl rośnie na potęgę / DGP